Odejdz w cień i tam pozostań
Odejdz i nie mów już nic
Cisza,codziennośc...ja nie chcę
Nie wracaj...wspomnień czerń i burza
Zapomniec i życ
Zapomniec i byc
Tak dawno to było,myślałam czas czarodziej
Na ścieżkach dnia codzienności zabrał ból
Zabrał wspomnienia...nie chciałam by wracało
Dzisiaj coś w myślach przeleciało...wyjrzałam...byłeś
Jak mnie tu znalazłeś,jak trafiłeś?
Nie opowiadałam,adresu nie zostawiałam!
Po co to zrobiłeś?
Jest czas radości i czas zapomnienia...
Jest miłośc i jest też cierpienie!
Ja cierpienia nie znoszę...
Na bezludnych wyspach ludzkiego istnienia
Wpisanych jest wiele zdarzeń bez nazw i treści
Myśli ulotnych wiatrem gnanych zatrzymac nie chciałam
Nic nie mówiłam i nic nie pisałam...
Ciszą nocy bezsennej nie raz płakałam...
Choc dzień nic pokazywac sie nie zdawał...
Przeszłam ponad cierpienia cieniem...
Przeszłam i uśpiłam wspomnienia!
Więc odejdz w cień odejdz i nie wracaj!
Bo to co było wrócic nie może...
Inna data i inne zadanie...inny czas i inna ja sama!
Nie umię wracac do dni co dat nie maja...
Do takich co niby są lecz szybko przemijają!