Podaj mi rękę i chodźmy daleko z tąd Zamknijmy nasz świat na klucz A potem wyrzućmy go gdzieś Niech nikt nie znajdzie nas już Bywa że jest trudno i zamek z piasku Woda rozmyje Lecz my zbudujemy przystań trwałą Mimo że w mym sercu wściekłość Wielka czasem jest ...lecz Nie zapukam do piekła bram Pokonam wspomnienia co łzy wyciskają Z dumnie podniesiona głową dojdę do raju bram A tam inny już czeka świat I Ci których tak bardzo mi ich tu brak