Obejrzałem wczoraj film dokumentalny produkcji USA z 2019 r. Nazis on Drugs: Hitler and the Blitzkrieg, pod polskim tytułem Hitler i narkotyki. Wyłania się obraz chorego somatycznie i mentalnie osobnika, który był wegetarianinem, kochał zwierzęta, nienawidził i bał się kobiet oraz regularnie szprycowany był przez swojego lekarza narkotykowymi koktajlami. Więziony i wyszydzany dokonał później zemsty na wszystkich swoich przeciwnikach politycznych i na tych, którzy mogli mu zagrozić lub przeszkodzić. Władza demoralizuje i widoczne jest to wyraźnie na polskim podwórku. Nie wiem co bierze jedyny prezes wszystkich prawdziwych Polaków i jego świta ale z pewnością przedawkowali i wystąpiły efekty odstawienne a nam wszystkim odbije się to czkawką.
Ostatnia gra
