_Michal_

 
Rejestracja: 2009-01-12
Pieprzyć to ja mogę tysiące kobiet , ale kochać tylko z Tobą !
Punkty127więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 73
Ostatnia gra

,,TO KIEDY STAŁ SIĘ PAN MĘŻCZYZNĄ ? ,,

  (pytanie do pOSŁA Kaczyńskiego) MISTRZOSTWO ŚWIATA PUŁKOWNIKU ADAMIE MAZGUŁA ! 

Adam Mazguła uderza w Jarosława Kaczyńskiego. "To kiedy stał się pan mężczyzną?"

Przemówienie prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego o "samotnej wyspie" wywołało falę komentarzy i wciąż pojawiają się kolejne. Pułkownik Adam Mazguła przestraszył się słów lidera PiS aż tak, że postanowił napisać do niego list. "Będzie miał pan ze mną same kłopoty" - ostrzegł.

Kaczyński podczas obchodów miesięcznicy smoleńskiej powiedział, że Polska będzie może samotną wyspą, ale jednocześnie wyspą wolności i tolerancji (Agencja Gazeta)

Wystąpienie Kaczyńskiego podczas 89. miesięcznicy smoleńskiej choć było krótkie, wywołało oburzenie wielu osób. Jedną z nich jest płk Mazguła.

Zwrócił się do Kaczyńskiego z prośbą, by nie zabierał go ze sobą na swoją "odizolowaną wyspę wolności i ogólnego szczęścia". - Proszę, aby pan tego nie robił, bo będzie miał pan tam ze mną same kłopoty - stwierdził w liście, który opublikował portal thefad.pl.

- Nie pasujemy do siebie, więc niech pan nie zabiera mnie na tę swoją wyspę. Nie jest mi z panem po drodze i na tej osamotnionej wyspie szczęśliwości nie będzie ze mnie pożytku - zaznaczył.

Jednocześnie zasugerował, by w miejsce, o którym mówi Kaczyński, wybrał się sam prezes PiS ze swoim 18-procentowym elektoratem. - A może przeprowadzi pan ten swój lud smoleński przez Morze Czerwone? Może tam będzie ta Wasza ziemia obiecana…? - zapytał. - A nam dajcie żyć normalnie! - zaapelował.

Na jakiej podstawie Mazguła twierdzi, że nie dogada się z Kaczyńskim? - Chcę budować nasz świat wspólnych wartości z tą niegłosującą na pańską partię 82-procentową częścią Polaków. Jestem spokojnym obywatelem, kochającym moją ojczyznę, która żyje w zgodzie z innymi narodami. Szanuję prawo i ludzi, wymagam, żeby inni szanowali i moje prawa oraz wolności. Przysięgałem, że będę bronił ojczyzny bez warunków wstępnych i stał na straży konstytucji i honoru żołnierza - podkreślił.

"Ja tak, a pan?"

Znaczna część listu to zestawienia. Z jednej strony Mazguła przedstawia swoje działania w różnych sprawach, po czym albo pisze o stanowisku Kaczyńskiego, albo o nie pyta. Pułkownik wypomniał liderowi PiS m.in. dostatnie życie.

- Pochodzę ze zwykłej rodziny, z ojca AK-owca i mamy robotnicy. Nie było w domu kokosów. Skromne wojskowe mieszkanko i czterech braci, wychowywanych na patriotycznych wzorcach AK. Nie to, co pan - arystokrata żoliborski. Mógł się pan cieszyć kontaktami z niezwykłymi ludźmi, którzy podpisywali wyroki śmierci na polskich bohaterów. Przy tak mocnych osobach opływał pan ptasim mleczkiem. Mieszkał pan w wygodnej willi, odebranej rodzinie bohatera wojny z bolszewikami. Korzystał pan z luksusów, stworzonych ludziom, będącym na usługach władzy - dyktatury proletariatu. Nawet, gdy zbrzydła panu nauka, sam kurator oświaty najwyższej władzy PZPR pomógł. Wprawdzie trzeba było szkołę zmienić, ale promocję do klasy maturalnej pan otrzymał (czyt. więcej Jarosław Kaczyński nie zdałby do klasy maturalnej, gdyby nie pomoc aparatczyka PZPR?) - tłumaczył Mazguła.

Wytknął Kaczyńskiemu też to, że nie służył w wojsku.

- Potem chłopaki szły do wojska. U mnie było łatwo, ciągle w mundurze harcerskim, do szkoły oficerskiej poszedłem jakby z marszu, naturalnie. Przepraszam, ale nie słyszałem, gdzie pan służył, prawdopodobnie prasa tego nie zauważyła, ale powszechny obowiązek obrony ojczyzny zapewne był panu nieobcy i odsłużył pan te dwa obowiązkowe lata dla ojczyzny, żeby, jak wtedy mawiano, stać się mężczyzną. Pewnie podziela pan mój pogląd, że trudno było się od wojska wymigać, chyba że ktoś ręki lub nogi nie miał albo na tzw. żółte papiery, bo wariatom wtedy broni nie dawali, prawda?! - dodał

Zadał też odważne pytanie: - To kiedy stał się pan mężczyzną? Ludzie mówią, ale nie wierzę, że to prawda, że nadal trudno panu zrobić cokolwiek samemu - stwierdził.

Przypomniał też czasy studenckie, swoje i Kaczyńskiego.

- Z pisaniem pracy inżynierskiej czy magisterskiej też nie miałem problemów. Pamiętam jednak to stukanie jednym palcem na maszynie, bo maszynistka była zbyt droga. Przepraszam, ale nie doczytałem, czy pisał pan jakąś pracę magisterską? Niektórzy mówią, że wtedy można się było od razu doktoryzować, szczególnie gdy pisało się o umacnianiu władzy i samorządów w socjalistycznym państwie. Mówią też, że szczególnie trudno było, gdy się miało wymagających promotorów, rodem z kraju ojczyzny socjalistycznych przemian. Oni to się znali na rzeczy - napisał.

Na tym nie skończył. Nawiązał też do doświadczeń z walki o Polskę.

- Kiedy zostałem oficerem, szkoliłem wojsko od rana do późnej nocy, od pobudki do capstrzyku w jednostce. Wolnych sobót nie było, a służby w niedziele dla młodych oficerów były jakby przypisane. Ale było świetnie, można się było wylegiwać w drodze na poligon w bydlęcym wagonie eszelonu nawet przez całą dobę. Ale, co tam, wiele wspomnień zostało… Słyszałem, że pan wtedy też służył, jako TW Balbina… Ciekaw jestem, czy ma pan z tego czasu jakieś fajne wspomnienia. Wiem, że jest pan ode mnie dużo starszy, ale zapytam: czy nadal pan służy? - zapytał.

- Słyszałem, że chciał pan do Solidarności, ale się pan nie zapisał. Szkoda, bo teraz mówią, że był pan tam przywódcą i tylko przez nieuwagę nie internowano pana w stanie wojennym. A to ci dopiero nieodpowiedzialni partacze. W stanie wojennym zajmowałem się zwykłym zabezpieczaniem Sztabu 2 Dywizji i nawet na żaden patrol mnie nie wysłano. Moi koledzy wspominali, że ludzie przynosili im gorące napoje w siarczysty mróz. Wszyscy mówili, że to nie ich wojna. Panie Kaczyński, a pana internowali albo bili? W. Frasyniuk opowiadał, że ci, z którymi pan współpracował, jako TW Balbina, podobno robili ścieżki zdrowia. Niech pan przyzna, naprawdę spał pan do 12.00 i zawiódł pan zarówno jednych, jak i drugich? Nie wierzę! - kontynuował.

Na koniec Mazguła odniósł się do miesięcznic smoleńskich. Powiedział, że widział modlącego się Kaczyńskiego i nie rozumie jego zachowania.

- Każe pan tysiącom policjantów, wspieranych zasiekami i wysokimi płotami, pilnować siebie w tym akcie religijnym i pacyfikować tych, którzy stoją i przyglądają się z boku. Czy wszystkich tych policjantów też pan zabierze na tę wyspę dobrobytu? Jako ateista nie wszystko muszę rozumieć, ale widzę, jak bardzo długo trwają te modły… Modlicie się najpierw w kościele, potem w zamkniętej wydzielonej strefie w czasie procesji, a na zakończenie tej ceremonii - ogłasza pan rzeczy najważniejsze. To kto jest tam Bogiem? - zapytał.

Źródło: thefad.pl/WP



Może choć jeden wyraz wyjaśnienia ?

Dlaczego mój wpis na '' moim'' blogu został całkowicie usunięty bez jednego wyrazu wyjaśnienia ?!
Murka, oczekują odp.

Zgarnąłem 5k

 ptaszysko  machało ,,klikłem se ,,


Niebywały atak na Polskę.

...A.D. 18.06.2019 – Urodziny prezesa Kaczyńskiego.
Prezes kończy 70 lat!

Z okazji okrągłych urodzin jubilat otrzymuje znakomity prezent od swoich wiernych podkomendnych: prezydenta, premier, marszałku sejmu, ministrów i zwykłych działaczy PIS.
Zakończyło się śledztwo smoleńskie. Antoni Macierewicz przedstawił wyniki komisji, z których wynika, że głównym sprawcą zamachu jest Donald Tusk. To on bezpośrednio podłożył ładunki gdy 3 dni wcześniej leciał do smoleńska. Za współudział i mataczenie wskazano winną również panią Kopacz. Pełna lista winnych osób stanowiąca 34 strony została wręczona prezesowi osobiście.
Po przywróceniu, jeszcze w 2017 roku, kary śmierci główni winowajcy zostaną straceni a egzekucja będzie bezpośrednio transmitowana w telewizji narodowej, TRWAM oraz TV Republika. Nie ma już stacji prywatnych. TVN i Polsat zostały znacjonalizowane i przyłączone do telewizji narodowej.

Od 3 maja 2018 Polska nie jest już członkiem UE w wyniku sfałszowanego ogólnokrajowego referendum..

Wskutek polityki rozdawnictwa hiperinflacja osiągnęła poziom 2000 %, złotówka jest już nic nie wartą walutą. Nasze papiery dłużne osiągnęły status śmieciowych. Ludzie, pomimo zakazów, lokują oszczędności w złocie i w twardej walucie. W kraju załamał się eksport, który do UE stanowił aż 75%. Do Polski przestały płynąć środki unijne i dopłaty do rolników. Z kraju wycofał się kapitał zagraniczny. Nie ma pieniędzy na inwestycje, upadają zakłady
Od 2018 roku polska gospodarka zaczyna szybować w dół, PKB spadło o 20%. Z krajów UE masowo wracają nasi rodacy, jesteśmy poza UE i nie mogą tam już dłużej przebywać i pracować. Wzwiązku z tym bezrobocie osiągnęło poziom 40%.
Rząd Szydło aby zaradzić lawinowo rosnącym cenom wprowadził urzędowy zakaz podnoszenia cen. Sklepy opustoszały. Zaczyna się pogoń za towarem.
Program 500+ nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań, wiek emerytalny został podwyższony do 75 roku życia a emerytury obniżone ze względu na załamanie systemu świadczeń społecznych, dzieci rodzi się jeszcze mniej niż w 2015 ze względu na drastyczne obniżenie się poziomu życia obywateli.
Rok 2019 to rok pogłębiającej się cenzury, Nie ma niezależnej telewizji, prasy, w teatrach i kinach dominuje repertuar bogoojczyźniany. Dzieci uczą się w szkołach jedynie przedmiotów zgodnych z biblią i doktryną kościoła.

Wracamy jednak do urodzin prezesa,

nikt nie ma śmiałości wspominać o dramatycznej sytuacji kraju.
Już za 3 miesiące kolejne wybory. Nie ma już partii opozycyjnych. W wyniku działań prokuratora generalnego i koordynatora służb a także śledztw prowadzonych przez prawicowych dziennikarzy i komisji smoleńskiej jedyną siła w kraju jest PIS a w zasadzie prezes mianujący się już naczelnikiem państwa.

Na Polskę cały świat zachodni nałożył sankcje z powodu łamania wolności słowa, praworządności i praw człowieka. Zostajemy usunięci z NATO ze względu na współpracę wojskową z Federacją Rosyjską poprzez nocne wykradanie i przekazywanie tajnych dokumentów NATO

Kaczyński wraz z Orbanem (Węgry też opuściły UE i zostały usunięte z NATO) znów w pensjonacie w Nidzicy omawiają dalsze działania. Ostatnią deską ratunku jest Putin ale stawia wymagania i proponuje Polsce i Węgrom kredyt w wysokości 10 mld USD dla każdego na bieżące potrzeby ale w zamian oczekuje zgody wprowadzenie wojsk rosyjskich na teren Rzeczpospolitej i Węgier...

35 MILIONÓW POLAKÓW TO POTENCJALNI PRZESTĘPCY!


ŻADEN TOTALITARNY RZĄD I JEGO SŁUŻBY NIE MOGĄ PRZECIEZ POWIEDZIEĆ OBYWATELOM, DO CZEGO W RZECZYWISTOŚCI POSŁUŻĄ IM PODSŁUCHY. I ZAWSZE UŻYWAJĄ SLOGANU, ŻE "UCZCIWI NIE MAJA CZEGO SIĘ BAĆ!". W PEWNYM SENSIE TO PRAWDA... BO DLA PIS-U UCZCIWI SĄ TYLKO... SAMI PISOWCY!!!

Bardzo dziękuję panu Sasinowi za złożone w TV wyjaśnienie odnoszące się do przedmiotowej kwestii. Wyjaśniając pan Sasin stwierdził, iż działania operacyjne będą prowadzone wyłącznie względem PODEJRZEWANYCH. Niestety dla przejrzystości i czytelności przekazanych informacji już nie ze względów proceduralnych ale z czystej przyzwoitości należałoby dodać jaka różnica jest między PODEJRZANYM a PODEJRZEWANYM. Mianowicie PODEJRZANYM jest osoba której postawiono zarzut popełnienia przestępstwa i (lub) przesłuchano w charakterze podejrzanego. Natomiast PODEJRZEWANYM może zostać każdy nie wiedząc o tym. W świetle powyższego wszyscy szanowni internauci możecie być inwigilowani we wszelki możliwy sposób.