kaligrafia7

 
Status związku: żonaty/zamężna
Znak zodiaku: Byk
Urodziny: 05-21
Rejestracja: 2005-10-22
"Rozpocznij tam gdzie jesteś.Wykorzystaj to, co masz. Zrób to co możesz"
Punkty189więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 11
Ostatnia gra
Last Temple

Last Temple

Last Temple
1 rok 91 dni temu

Podsumowanie...

Zbliża się koniec miesiąca a to oznacza podsumowanie.
Od lat zmagam się z depresją. Dawno temu z tego i z innych powodów zostałam skierowana do psychologa, ten zamiast mi pomóc spowodował, że postanowiłam nigdy więcej nie chodzić w takie miejsca. Mój tata zawsze powtarzał: "Umiesz liczyć? Licz na siebie!" nie bardzo wiedziałam dlaczego tak mówi, ale z czasem zrozumiałam...
Życie poturbowało mnie i wywaliło na paru zakrętach, ale wychodzi na to, że nic nie podejrzewając okazałam się uparciuchem i wciąż podnoszę się do pionu i prę przed siebie.
Długo szukałam czegoś co pomoże mi się jakoś utrzymać.
Prawdą jest, że w jakiś magiczny sposób Wszechświat chroni i opiekuje się mną. Na życiowych rozstajach splatał wydarzenia tak, że mimo balansowania na krawędzi ostrza noża, spadałam na cztery łapy i wychodziło dla mnie słońce.
Pewnego dnia koło banku znalazłam naszyjnik z symbolem triquetry. To był zapalnik a zarazem odpowiedź na nieme prośby mojej duszy. Zainteresowałam się tematem, to doprowadziło mnie do strony vibracje (wcześniej akademia ducha) to otworzyło mi kolejne drzwi i następne...
Od ponad roku prowadzę dziennik emocji. W międzyczasie odkryłam medytację, afirmacje oraz kultywowanie wdzięczności.
Dzięki temu zauważyłam, że nadal miewam stany depresyjne, ale nie są one już tak długie.
Wiecznie średni, zły i beznadziejny stan nastroju występuje u mnie sporadycznie.
Kiedy codziennie wieczorem zasiadam do podsumowania dnia i myślę o tym, że widzę, słyszę, jestem zdrowa i sprawna fizycznie. Mam dach nad głową, co jeść w co się ubrać. Mogę zapewnić opiekę zdrowotną, dach nad głową trzem kotom, mogę dokarmiać trochę tych bezdomnych... Jak myślę o tym to jak mogę stwierdzić, że jest źle czy beznadziejnie?!
Wiadomo są gorsze dni, dni w które wkrada się we mnie mrok, ale za każdym razem jak wychodzę z tego obronną ręka to jestem za nie wdzięczna, bo one pokazują mi co jeszcze nie zostało uleczone w mojej duszy i z czym jeszcze muszę się zmierzyć.
Nie sądziłam, że ktoś kiedyś to powiem, ale cieszę się, że żyję, choć parokrotnie byłam na krawędzi życia i śmierci.
Wszechświat jednak miał co do mnie inne plany. Jakie? Odkrywam to każdego dnia...


Kilka cytatów z książki "Łuk Triumfalny"

*"Bo jesteśmy jak iskry na nieznanym wietrze....."
*" Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której człowiek rozpada się jak w próżni"
*" Samotność - odwieczny refren życia. Ani to gorsze ani lepsze niż co innego. Za dużo się o tym mówi. Jest się samotnym zawsze i nie jest się nim nigdy"
*" Pomóż, jeśli możesz, zrób wtedy wszystko - ale jeśli nic nie możesz zrobić, zapomnij. Odejdź. Weź się w garść"
*"Tego, o czym się zapomina, brak potem w życiu (...) Słusznie, ale to co się pamięta, zamienia życie z piekło"
*" Nie pytaj o konsekwencje, gdy chcesz coś zrobić, bo nigdy tego nie dokonasz"
*" Szczęście... Zaczyna się na tobie i kończy się z tobą. To takie proste"
*" - O czym myślisz?
 - O niczym. Tylko, ze jesteś szalona i niewinna. Całkowicie zepsuta i zupełnie niezepsuta. Rzecz najbardziej na świecie niebezpieczna"
*"Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie. Miłość ma przypływy i odpływy. Ma tez pozatapiane okręty, zatopione miasta, ośmiornice, burze i skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko"
*"Kto niczego się nie spodziewa, nie doznaje rozczarowań, to dobra zasada. Wtedy wszystko, co przychodzi jest już czymś"
*"Zycie jest życiem - czymś bezcennym i nic nie wartościowym"
*"Miłość czyni mężczyznę ślepym a zaostrza wzrok kobiecie" 
~Erich Maria Remarque- "Łuk Triumfalny"~


Dla tych wszstkich wokół mnie :D

Bez was nie byłabym tu gdzie jestem i tym kim jestem!


Wspomnienia z wyjazdu...

Co jakiś czas przypomina mi się jedno zdarzenie z mojego poprzedniego wyjazdu.
Ostatniego dnia, zaraz po oddaniu klucza, chwilę przed przyjazdem autokaru, dobiegła mnie melodia grana na fortepianie.
W holu stał fortepian a pewien chłopak postanowił sobie pograć.
Utwory które wybierał szokowały mnie bo były jakby wybrane z mojej playlisty, wile z nich nie jest w ogóle znana... A tu taka niespodzianka. Tym graniem, tą magią wbił się w moją pamięć, oraz tym drobnym gestem uratował ten wyjazd...
To było tak jakby po 3 miesiącach nocy wreszcie nastal dzień.
Takie drobne nic dla Ciebie nie znaczące rzeczy potrafią komuś rozjaśnić dzień.


Wejście w Nowy Rok.

W ten Nowy Rok wchodzę z tym o to cytatem.
"Żebyś nigdy nie żałował, że byłeś tu, a nie tam, że mogłeś zrobić, a nie zrobiłeś. Nie wierz w to. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś. Wszystko ma swój sens tylko dlatego, bo się kończy. Widzisz: zawsze i wszędzie - to przecież to samo, co nigdzie i nigdy. Nie żałuj, pamiętaj!"
~Stanisław Lem -Szpital przemienienia"
A Wy z jakim chcecie otworzyć Nowy Rok?