izatro

 
joined: 2005-07-25
Zawołaj mnie cicho po imieniu Źródlaną wodą napój mnie Czy odezwie się serce bezbrzeżne, Niedopowiedziane, głupie, czułe..
Points36more
Next level: 
Points needed: 164
Last game
Yatzy

Yatzy

Yatzy
105 days ago

...czas...

Nie wiem, dlaczego odkładamy rzeczy na później, ale gdybym miała zgadywać, to chyba powiedziałabym, że ma to wiele wspólnego ze strachem. Strachem przed porażką, strachem przed odrzuceniem, czasami po prostu ze strachem przed podejmowaniem decyzji, bo co jeśli się mylisz? Co jeśli popełniasz błąd, którego nie naprawisz? Kto rano wstaje, temu pan Bóg daje? Działanie w odpowiednim czasie zaoszczędzi kłopotów na przyszłość. Kuj żelazo, póki gorące. Możemy udawać, że nam tego nie mówiono, ale wszyscy słyszeliśmy przysłowia, filozofów, dziadków, ostrzegających nas przed marnowaniem czasu, słyszeliśmy cholernych poetów nakazujących nam chwytać dzień. Jednak czasami musimy przekonać się na własnej skórze. Musimy popełniać własne błędy. Musimy sami się na nich uczyć. Musimy zmiatać dzisiejszą możliwość pod jutrzejszy dywan, dopóki już więcej tam nie zmieścimy, dopóki wreszcie nie zrozumiemy, że pewność jest lepsza od niepewności, że jawa jest lepsza niż sen, i że nawet największa porażka, nawet najgorsza, jest sto razy lepsza od zaniechania próby.


...tajemnica...

O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je, słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne,że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze. Kiedy tajemnica pozostaje niewyjawiona nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.


...ból...

Są pewne rodzaje bólu, których nie potrafią uśmierzyć w szpitalu. Ci, którzy cierpią robią wszystko, by poczuć się lepiej. Jedni łagodzą ból spowodowany samotnością nawiązując nowe znajomości. Nieznośne wyrzuty sumienia drugich, uspokaja zastrzyk gotówki. Jeszcze inni zaspokajają swe płonące pożądanie drobnymi gestami uprzejmości. Lecz niestety zawsze znajdą się tacy, którzy nie zaczną uśmierzać bólu, bo zdają sobie sprawę, że będzie bolało bardziej.


...magia codzienności...

Chcemy znaleść magię w codzienności, ale życie to nie bajka... Tu nie ma magii... Jest ona tylko w snach gdy zamykasz oczy... Widać światło, ale czy wejść w ten wąski przesmyk...? Czy uciec w magiczny świat,skoro trzeba sie kiedyś obudzić i znowu jest ten szary,smutny świat...? A może warto poczekać,przecież mówi sie,że na wszystko przyjdzie kiedyś czas...? Wspomnienia to radość, która cieszy nasze serca... To spelnione pragnienia,które dają nam siłe by dalej trwać... Marzenia to cudowna motywacja do dzialania, które przyniesie nam pozniej wspomnienia... Warto marzyc...warto śnić... Warto je realizować,mimo,że nie zawsze sie spełniają i dają radosć,której tak bardzo oczekujemy i potrzebujemy... Tylko co zrobic z marzeniami o tym jak mogło by być,wiedząc,że nigdy tak nie bedzie...? Ja wiem,że niełatwo zamknąć marzenia w klatce samotności... Chciałoby się by wyfrunęły, jak motyle barwne, rozsypały się po łąkach... Boli, gdy trzeba je trzymać w głębinach serca, na końcu słów niewypowiedzianych... Ja wiem jak boli umierająca cisza... Gdy odchodzi noc samotnie... I znów zaczyna sie dzień.


...namiętność...

Namiętność – to siła tak wielka, że pamiętamy o niej na długo po tym, jak odeszła. Pociąg tak wielki, że może popchnąć nas w ramiona niespodziewanych kochanków. Uczucie tak wszechogarniające, że burzy ściany, które zbudowaliśmy, by chronić nasze serca. Uczucie tak intensywne, że wypływa na powierzchnię, nawet jeśli tak bardzo staraliśmy się je pochować. Tak, ze wszystkich uczuć, namiętność daje nam powód, aby żyć, i powód, by popełniać zbrodnie.