Krzychosław

 
Adăugat: 06.09.2021
Któregoś dnia rzucę to wszystko i wyjdę rano niby po chleb.
Puncte88mai mult
Nivelul următor: 
Puncte necesare: 112
Ultimul joc jucat

Lubię stare numery

https://youtu.be/ntSQBJdK0eQ?si=utI650i5WpEwuVme


Więzień polityczny

https://youtu.be/ZA8rUE-uvqY?feature=shared
Polityki w więzieniu to już wiemy. Ale dla przykładu hydraulik w więzieniu to więzień hydrauliczny a komik w więzieniu to więzień komiczny.
P.s. szanowny administratorze proszę nie kasować moich blogów bo to staje się komiczne.
Z poważaniem Krzysiek.


Popolitykujmy

Korzystając z tego czasu kiedy to jeszcze nie obowiązuje cisza wyborcza chciałbym zapytać kto z was oglądał wczoraj debatę wyborcza i jak wam się ona podobała. Muszę powiedzieć że mało oglądam tv ale wczoraj sobie zapodałem TVP... Prowadzący dno, pytania dłuższe od czasu na odpowiedź i takie z gatunku jaka partia jest najwspanialsza na świecie i dlaczego akurat jest to PiS. Najwięksi przegrani to Morawiecki i Tusk. Pierwszy zupełnie odleciał drugi dał się wciągnąć w te odloty. Lewica i Bosak na plus. Płaczka Hołowni nie lubię a ten nie zrzeszony to jak to nie zrzeszony chorągiewka...


Bratanki co z wami?

Przeciętnego Węgra stać jeszcze na wakacje nad Balatonem? Lukács Csaba, redaktor tygodnika "Magyar Hang": Mamy najwyższą inflację w Unii Europejskiej – około 20 procent, czyli cztery razy wyższą niż średnia europejska. Ludzie biednieją... Tymczasem związani z premierem Victorem Orbánem politycy – jak minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó – bawią się na jachtach.
Węgrów to nie oburza?
Węgrzy, którzy sami lato spędzają na działkach, bo na wakacje ich nie stać, nie wiedzą o tym, bo Orbán kontroluje 80-90 procent wszystkich mediów, a na prowincji – właściwie sto... Zresztą coraz trudniej czegokolwiek się o tej władzy dowiedzieć.
Dlaczego?
Dziennikarze mojego tygodnika "Magyar Hang" ("Węgierski Głos") nie dostają akredytacji na rządowe konferencje, a ministerstwa nie odpowiadają na nasze pytania i nie udzielają nam wywiadów.
Ale drożyzna w sklepach do ludzi dociera?
Tak. Jednak propaganda działa cuda. Ludzie wierzą, gdy Viktor Orbán mówi im, że on i Fidesz nie ponoszą odpowiedzialności za inflację. To wina Brukseli, Berlina, złego George’a Sorosa i uchodźców... Poza tym Orbán straszy Węgrów wojną z Rosją. "Jestem gwarantem pokoju" dodaje.
Czy Węgrów do jego rządów przekonuje coś poza propagandą?
Preferencyjne pożyczki, jeśli masz trójkę dzieci i więcej; pożyczki dla nowożeńców; zwolnienie młodych z podatku dochodowego; dopłaty do dużych, rodzinnych samochodów. Dla emerytów dodatki do emerytury, zwłaszcza przed wyborami. 
Jaki ustrój panuje na Węgrzech?
To taka Węgierska Republika Ludowa z dodatkiem "wartości chrześcijańskich".
Kościół jest po stronie Fideszu?
Tak, i to zarówno katolicki, jak i protestancki. Po prostu Kościoły dostają od rządu na działalność duże subwencje czy choćby prowadzenie religijnych szkół i stowarzyszeń. Nic dziwnego, że co roku katolicki proboszcz Zoltán Osztie odprawia mszę dziękczynną z okazji urodzin Viktora Orbána i namawia, jak wielu innych księży, do głosowania na niego.
Wiele osób uważa jednak, że Fidesz – to partia konserwatywno-chrześcijańska, dla której ważne są tradycyjne, narodowe wartości, Kościół i rodzina.
Chrześcijańskie wartości? Głoszący wartości rodzinne burmistrz miasta Győr Zsolt Borkai został w 2019 roku przyłapany z prostytutkami na jachcie na Adriatyku...Mowa nienawiści w czystej postaci.W mediach rządowych straszyli mnie, że "na wojnie takich zdrajców, jak ja, się zabija". Takiego języka używają propagandyści w telewizji węgierskiej. To oni, w telewizji rządowej, decydują, kto jest prawdziwym Węgrem, a kto nie.
Jak wygląda teraz życie na Węgrzech?
Drożyna, strach przed niepewną przyszłością i wiara, że tylko Orbán może na to zaradzić. Za to dużo młodych ludzi wyjeżdża na Zachód.
W Budapeszcie odbywają się cykliczne protesty nauczycieli. Coś wywalczyli?
Nie. Szkolnictwo jest w opłakanym stanie. Brakuje tysięcy nauczycieli. Są przepracowani i słabo opłacani, a rząd Fideszu celowo ich degraduje...


Znalezione w sieci

https://youtu.be/1kklMp-jybs?feature=shared
Maj 91' gdzieś w Radomiu... przypomniałem sobie z łezka w oku jak wyglądały czasy bez smartfonów, komputerów , internetów i całego tego szajsu co mnie teraz otacza. Nie piszę, że teraz jest źle a wtedy było lepiej... młodzi teraz pewnie zachowują się jeszcze gorzej. A co do filmu jak widać moda na katany i dermoszpanki, białe skarpetki obowiązkowe i te fury na ulicach... :)
Chciałbym się przenieść do tamtych lat chociaż na jeden dzień...