Mausee

 
Rejestracja: 2018-10-02
Przyjaciół wcale nie poznaje się w biedzie. Przyjaciół poznaje się po tym, jak znoszą twoje szczęście.
Punkty101więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 99
Ostatnia gra
Na Ryby

Na Ryby

Na Ryby
28 dni temu

Grochóweczka... palce lizać!

Lubicie grochówkę? Ja uwielbiam, najlepiej taką wojskową, którą sprzedają przy drodze albo na różnych festynach. Tak mi się jakoś zatęskniło za czymś dobrym ostatnio, a ponieważ nie pamiętam kiedy ją jadłam, postanowiłam, że sama ugotuję. Od myśli do czynu, zaraz po pracy skoczyłam do sklepu, kupiłam wszystkie produkty i do dzieła! Przyrządziłam wywar,  posiekałam i pocięłam, pościerałam co trzeba, cebulka podsmażona i… siup do gara, niech się gotuje! A żeby grochówka była perfekcyjna, wiadomo, musi sobie trochę popyrkotać, żeby groch się rozpadł. Nudno tak stać i patrzeć jak zupka się gotuje… i te zpaaachy! Już doczekać się nie mogłam, ale myślę sobie: dla zabicia czasu na chwilę do komputera usiądę. Połowiłam sobie rybki, bo rano czasu nie było, a pracować trzeba, bo zaległości się robią, później jeszcze szybka partyjka pokera, w międzyczasie facebook zaplumkał – „Tak, kup bułki i masło” – odpisałam, „I jeszcze wodę gazowaną, bo się kończy”. 
Już miałam wstać, kiedy wpadł mi w oko filmik z radosną mordką kolegi. 
-  Ależ mu dobrze! – pomyślałam – na Cyprze teraz 20 stopni! Stópki w morzu moczy, aaach! – I jeszcze się śmieje drań, że nam tyłki marzną – no wredota jedna! Nie mogę się doczekać kiedy wróci, bo jakoś tak cicho bez niego w biurze. 
Ooo… i dzidziuś się nowy urodził, słodki brzydal. 
Jeszcze tylko zerkniemy co na forum lokalnym… wypadki, wypadki… imprezy w mieście, ale to już wszystko wiem... I jeszcze…. Hmmm…. Co tak śmierdzi? 
O zgrozo! Smród jaki się unosił, był niemiłosierny. A z grochóweczki został na dnie garnka smutny węgielek…
„To jeszcze przez chińczyka przejedź” – dopisałam – „Dla mnie może być makaron z wołowiną”