Mirek

 
Rejestracja: 2003-11-13
Don't compare yourself to others, Compare yourself to the you of yesterday. 24 x 147 STARY SNOOKER WYWIADY Z GRACZAMI NA BLOGU
Punkty189więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 11
Ostatnia gra

"Stary snooker" wywiad z TTCollege (shadow1996)

Grasz od 2003 roku powiedz mi co sie zmienilo w tym starym snookerze od tamtej pory?

TTCollege - Duzo, nastepne ?

Dużo? może rozwiniesz swoja wypowiedz Adrisso?

TTCollege - nie no wracając do tego pytania, to tak ... na początku bylo WP (sorry Thorin, na początku byłeś Ty !!) ... każdy poznawał tajniki snookera ... mało było brejkow powyżej setki ... dlatego jak ktoś robił setkę, obserwatorzy dawali komunikat, ze leci setka na stole ... a teraz ?? teraz juz nawet jak leci max, to rzadko kto powiadamia innych ... Do czego zmierzam ?? wcześniej było caly czas cos nowego do odkrycia, cos co fascynowało ludzi ... Natomiast dziś, wpadliśmy już w rutynę ... ciężko jest zrobić cos, co by robiło większe wrażenie na ludziach

To powiedz mi , czemu nadal Cię kręci snooker wirt?

TTCollege - Zmienili sie także ludzie ... Nie mam tu już nawet na myśli zmiany gwardii (przychodzą młodzi, starzy odchodzą). Wcześniej była o wiele większa kultura na grach, sporo poważnych ludzi, którzy traktowali ta grę jako zabawę. Dziś jest wszechobecna zazdrosc, jeden chce dopiec drugiemu.
Większość, czyli nie wszyscy ... nie będę tu pisał nickow, bo nie wypada, no i nie chce publicznie kogoś krytykować.

Wydawaloby sie, ze skoro jest teraz więcej 'zla' niż 'dobra' na grach (jak dla mnie) to po co nadal gram i co mnie tu trzyma ?? Wspomniałem juz, ze ludzi, których na grach spotykam nie traktuje poważnie ... owszem pogadać chwile mogę. Pograć w snookera starego po prostu zawsze lubialem, czerpałem z tego jakąś przyjemność i nadal czerpie, dlatego tez przychodzę tu dla rozrywki, a nie dla ludzi. Na zdecydowana większość mam wy...ane

A dziś ile sobie liczysz maksow?

TTCollege - dzisiaj 183 maxy

Bez komentarza....

I nadal masz mało? Chcesz więcej? Czy nadal w jakiś sposób odkrywasz tajniki o ile jeszcze sa takie dla Ciebie w snookerze wirt?

TTCollege - Ja z nikim sie nie ścigam. Gram bo lubię, wpadnie max to dopisze do listy. Nie mam jakiejs potrzeby aby zrobić, nie wiem, z 250 maxow. Po prostu chce sobie pograc. No myślę, ze na pewno są jeszcze jakieś tajniki, chociaż juz tak często sie takowych nie odkrywa ... dużo niekiedy kombinuje i cos tam nowego wyjdzie.

Widzę ze masz inne podejście do snookera niż 2 lata temu, trochę dystansu. Czy to zmieniło Twoje podejście do ludzi co jeszcze gdzieś tam piszą tu i ówdzie " Shadow Mistrz"? Nadal Cię to irytuje?

TTCollege – Do ludzi na grach mam caly czas takie samo podejscie. Nic w tym temacie sie nie zmienilo.

Jestem prostym graczem bez umiejętności, wiec ciekawi mnie czy np gdybym Ci powiedziała dziś i teraz zrób mi w 15 minut maksa zrobił byś? Czy zależało by to od dnia , humoru, czy szczęścia?

TTCollege - oki to właź na stół, ustawimy bile i bedzie max na zawołanie

Nie kuś bo wejdę zrobię screena i dodam do wywiadu

TTCollege - Nie no. Przed rozpoczęciem partii, nie jesteś w stanie powiedzieć ' no to teraz zrobię maxa '. No może powiedzieć to sobie możesz, ale z wykonaniem może być już inaczej.

Co myslisz o dosc kontrowersyjnej osobie, jaka jest gracz Azybalka, ktory tez czesto szczyci sie swoimi umiejetnosciami na czacie ?''

TTCollege - moja odpowiedz ... Wielu a nawet wiekszosc niestety nie zdaje sobie sprawy, ze Azy kiedys nie mial sobie rownych, wygrywal turnieje, w tym jeden duzy oficjalny na WP ... nie zdaja sobie sprawy takze z tego, ze wielu graczy ''wychowalo'' sie na grze Azego, ktorego stoliki byly tlumnie odwiedzane przez wielu gracz. Co za tym idzie, wielu graczy to co osiagnelo juz na snookerze moze zawdzieczac wlasnie Azemu ... Mysle, ze Azy ''rzucil nowe swiatlo'' na gre w wirtualnego snookera na WP. Szkoda, ze teraz jest niedoceniany przez niektore osoby, gdy on wygrywal wieksze turnieje, wiekszosc z tych, ktorzy graja teraz, nie wiedzieli wtedy co to jest snooker. Jesli chodzi o te 'wywody' na czacie to nie sa zadne kompleksy, a pisanie prawdy co mialo miejsce w przeszlosci i jakie to ma odbicie na terazniejszosc.

A Davinho?
Davinho to ja już chyba z ponad rok nie widziałem

Ok, wiec teraz jak to jest z Tobą jeśli chodzi o wyczucie przeciwnika .Kiedy grasz z kimś nowym od razu wyczuwasz jaka techniką gra czy idziesz na tzw "czuja?

TTCollege - Zrobienie maxa zależy od kilku czynników. Na pewno ciut szczęścia musi być .. i tutaj warto wspomnieć o układzie. Jest ładny układ bil, jest większe prawdopodobieństwo, ze zrobisz. Nie musze być w formie, aby zrobić maxa ... czasem i uda sie zrobić maxa przy fatalnej formie. Po prostu widzisz dobry układ, mobilizujesz się na te 10 min. i ogień.

Skromniś...

TTCollege - Jeśli chodzi o przeciwnika, to najlepiej nie dać kija w ogóle i nie poznawać jego techniki, a niech on się nudzi i patrzy na Twoja grę.
Poza tym, trochę inaczej staram sie grac z graczem X niż z graczem Y. No ale szczegółów nie będę pisał, wybacz

Wiemy o co chodzi...

A co jeżeli Ty patrzysz na jego grę? Nie wkurzasz się?

TTCollege - nie wkurzam sie, obserwuje i mysle co bym zrobil na jego miejscu.

Próbowałeś trochę grac bez używania rotacji? Wiesz by spróbować taka "inna " taktykę, cos
innego.

TTCollege - Rotacja to przecież nieodłączny element tej gry. Nie próbowałem. Co najwyżej mogę inaczej 'kręcić'. To tak jakby grac w snooker'a bez białej

Ost. pytanie.

TTCollege - Slucham Cie , zabawna Issko..

Śmiejesz się zemnie

TTCollege - No cos Ty !! ... zabawna jesteś w pozytywnym tego slowa znaczeniu ... wczoraj mnie rozbroilas, dlatego zabawna

Nie rozbroiłam a tylko kazałam Ci zmienić ten nick noooooooo


"Stary snooker" wywiad z shadow1996

SHADOW1996 - Adrian ma 20 lat. Jest nieśmiałym aczkolwiek szczerym facetem. Studiuje w nauczycielskim kolegium języków obcych. Mieszka w Radomiu. Prócz snookera jest wiernym kibicem RADOMIAK RADOM poza tym jego pasją od 7 lat to GRAFFITY.

jak zacząłeś grac w snookera? w ogóle jak wpadłeś na ta stronę ?

SHADOW1996 - kiedyś grałem na kurniku ale znudziło mi się, postanowiłem poszukać innej gry online.
Wpisałem w goglach "gry online" wyskoczyło gry na wp i tak sie zaczęło..

Twój pierwszy nick na wp jak brzmiał?

SHADOW1996 - Pierwszy mój nick to ziomekminus

Pamiętasz datę kiedy tu wszedłeś na gry pierwszy raz?

SHADOW1996 - Pierwsza grę rozegrałem 2 stycznia 2003 roku jakoś pod wieczór. Pamiętam ze to po Sylwku było

Używałeś na początku może linijkę bądź innego "akwizytora"?

SHADOW1996 - Jasne z pewnością każdy ktoś kiedyś cos używał ale miałem lepszy sposób niż linijka - mierzyłem kartką

Przynosiło Ci to jakieś efekty?

SHADOW1996 - No właśnie, niekiedy się ustawiało idealnie z kartką mimo to wszystko Bach ! pudło

Po jakim czasie wyczułeś rotacje?

SHADOW1996 - a da się ją wyczuć? Myślę ze do końca nikt nie będzie miał rotacji opanowanej. Można mieć lepiej lub gorzej wyczucie rotacji.
Na początku grałem bez rotacji jakoś bałem się ruszać tego... ale potem zacząłem kombinować i niekiedy są partie ze do każdego ruchu są potrzebne roty. Zależy jak chce się ustawić do innych bil. Dzięki temu mam lepszą kontrole nad białą.

Po jakim czasie osiągnąłeś swój pierwszy maks.?

SHADOW1996 - po 1,5 roku

A ile miałeś breja zanim zrobiłeś maks.?

SHADOW1996 - Przed maksem zrobiłem 5 x 146 - uch jaki to był niedosyt

Po jakim czasie zrobiłeś pierwsza setkę?

SHADOW1996 - nie mam pojęcia po jakim czasie. Wiem ze jakoś zrobiłem 103 potem 110 - 127

Kogo miałeś za "wzorca" z którego czerpałeś powiedzmy wiedze triki w grze?

SHADOW1996 - Był to Zemeckis stary lis ! robił swoje tury na wp.
Gdzie zapraszał elitę i tak go widywałam w akcji kilka razy. Potem sam zn im grywałem dużo na tamte czasy według mnie był Postacią nr 1 To właśnie zamek zrobił pierwszego maks. na snooku.

Mając już te 103 -110 breaka lubiłeś bardziej grac z lepszymi od siebie by chcąc się "zmierzyć" z nimi czy raczej spokojniej grając z graczami na tamtejszym Twoim poziomie?

SHADOW1996 - Przeważnie szukałem graczy na moim poziomie aby skonfrontować umiejętności.
Oczywiście gry z Julka121 Alagarem czy Zemeckis podnosiły adrenalinę.

Spędzając wiele czasu na snooku poznając wiele osób z rożnymi charakterami , bywając z tymi ludźmi o rożnym podejściu do gry do życia itd. Miało to wpływ na Twoje życie prywatne ?Śmiało pytając Coś Cię to nauczyło?

SHADOW1996 - Masz racje wiele spędzałem czasu na snooku, sporo ludzi się spotkało ale czy to miało jakiś wpływ na moje życie prywatne? Nie wiem zbyt ogólne to pytanie. Dwie inne bajki nigdy zbyt serio snooka nie traktowałem ani ludzi których spotykałem.

Pierwsze Twoje maks.'y 147 dodawały Ci pewności siebie?

SHADOW1996 - Na pewno dodawały pewności i sprawiały ze moja gra wyglądała coraz lepiej.

Wiec wtedy grałeś bardziej skupiony czy luzem?

SHADOW1996 - Skupiony to praktycznie zawsze jestem jak gram. Chyba ze wlezie Gieniek i zacznie gadać o tym co koń nosi pod brzuchem !
Zgadza się, byłem pewniejszy swoich zagrań ale po pewnym czasie gdy tych maksow się nazbierało ponad 30 , to żaden maks. już nie robił na mnie takiego wrażenia.

Ile sobie liczysz nickow?

SHADOW1996 - Kolekcja shadow'ów czyli 4 plus 4 inne nicki.

Na ilu nickach masz ranking 10000 ?

SHADOW1996 - Na trzech nickach ; shadow1996 - shadow1996* - shadow1996. a teraz gram na !shadow1996!

Ktoś może powiedzcie ze gram dla ranku bo mam 3 nicki z maksem rank. Ale to nie tak , w końcu gramy tu aby cos osiągnąć a ja naprawdę nie wykuwam wielkiej wagi do ranku. Niektórzy robią sobie wyliczenia ze dziś skoczyli sobie w ranku 70 pkt a ja się tym nie interesowałem, nigdy !
Poza tym nie którzy piszą " ten to ma 9000 musi być cholernie dobry " podczas gdy rank wcale nie świadczy o umiejętnościach gracza.

Mniej więcej ile maksow zrobionych?

SHADOW1996 - W tym momencie liczę sobie 79 maksów

Co Cię irytuje? Kiedy przegrywasz? Czy może jak stawiasz komuś snooka przeciwnik na łatwiznę wbija biała?

SHADOW1996 - Kiedyś, kiedyś tam jak przegrywałem to się wkurzałem i normalnie to okazywałem.
Teraz gdy mnie cos wkurzy warknę cos pod nosem a po chwili się uśmiechnę

Na co zwracasz uwagę grając z przeciwnikiem?

SHADOW1996 - hm przeważnie znam graczy, z którymi gram ... ale jeśli ktoś nieznajomy wpadnie to oczywiście patrzę na staty aby wiedzieć z kim mam doczynienia a później na to co sobą prezentuje, a wiec czy staty odzwierciedlają jego umiejętności

Nie denerwują Cię takie uwagi jak ktoś pisze "stawiam na shad ze wygra " lub " jak shad gra w turnieju to ja nie mam po co się zapisywać hihihi" ?

SHADOW1996 - Mnie to denerwuje i nic na to nie odpowiadam, tylko wywołują u mnie presję
A potem jest "Shad weź odezwij się" a ja wtedy mam ochotę napisać "weź się............zawijaj czlenku" Niekiedy tak bywało stąd opinia ze ja "niedostępny" Ale oni to jeszcze nic. Pamiętam sytuacje kiedy grywałem z jakimś Pakistanczykiem - Kolesiowi taksie spodobała moja gra ze namawiał mnie to przyjazdu do Pakistanu !! i w ogóle nie dawał spokoju. A Grywałem wówczas z nim na [link widoczny dla zalogowanych] Podobne do GD ten sam snook. Na nicku !MinusS! .

Którego wytypował byś gracza na tego "dobrego"?

SHADOW1996 - Teraz jest chyba wymiana pokoleń i nie wiem jak młode orły grają. Ale jeśli chodzi o starsza gwardie to hm mm.. jbo korule rerut2007 Grzegorz76

Wymieniając tych graczy czy zauważasz w nich inny styl grania technikę inna?

SHADOW1996 - Każdego grę poznam. Każdy z nich ma inny styl każdy ciut inaczej gra.

Napotykałeś się na jakieś dziwne sytuacje w grze?

SHADOW1996 - hehe no kiedyś była moda na "stopowanie gry" podczas gdy rywal robil sobie wysokiego breja .
I tak grając sobie z Blancosem miałem breja 125 i jeszcze 18 bil na stole.
Chciałem łapać kija a ten wcisnął STOPA i niechcący zaakceptowałem przerwanie gry. Potem polewka zemnie.

A powiedz mi jaka widzisz różnicę gry miedzy kobieta a mężczyzną?

SHADOW1996 - Z tego co obserwowałem u USA a Lingerine to kobiety nie planują a robią.
Wydaje mi się z bardziej się kierują intuicją. Ale to tylko z tymi dwiema kobietami miałem styczność więc może za mało by tu robić jakieś badania !

Która kobieta ma dobre predyspozycje na dobrego gracza u płci żeńskiej?

SHADOW1996 - myślę ze Lingerine ma dobre predyspozycje

Dziekuje za wywiadzik

SHADOW1996 - Dzięki również


"Stary snooker" wywiad z Korule

KORULE alias Paweł (lat 24). Urodził się i mieszka w Łodzi . Studiuje Politologię.
Interesuje się sportem a kiedyś nawet trenował sprinty (100 i 200m) , potem również trochę trenował Boks
Lubi dobrą muzykę , ładnych kilka lat był dj’em jak sam opowiada ;

KORULE - Początkowo stworzyliśmy razem z moim dobrym znajomym Arosem Rhymes, który zresztą "wciągnął" mnie na snookera, formację Karbasse. Później doszła do nas jeszcze jedna osoba - DJ Radost z Włocławka i formacja zmieniła nazwę na Energy Players. Istnieje ona do tej pory, ale już beze mnie w składzie. Niestety czas mi na to nie pozwala aby się w to dalej bawić. Pochwalę się też tym, że grałem swego czasu w kilku dużych klubach w całej Polsce ( m.in. z Dj Nenesem z Holandii czy też C-Boolem i Casteam`em) a i teraz czasem mi się to zdarzy

Tak na dzień dobry zapytam się ile sobie liczysz lat grania w snooka? nie licząc przerw

KORULE - Nie pamiętam dokładnie, ale w każdym razie na snookerze jestem od początku jego istnienia Myślę, że to będzie ok. 8 lat

Powiedz mi dlaczego robiłeś sobie przerwy? Z powodu braku formy? Czy miałeś dość gry?

KORULE - Myślę, że to i to wchodzi w rachubę. Zmęczenie grą czuje już od dawna, dlatego też ostatnio bardzo rzadko widać mnie na grach. Jeśli chodzi o wcześniejsze przerwy to duży wpływ na nie miało raczej życie osobiste i codzienne obowiązki

Był taki okres w Twoich życiu kiedy stwierdziłeś że troche się uzależniłeś od snookera?

KORULE - Czy uzależniłem? Raczej bym powiedział, że stanowczo za dużo czasu poświęcałem czasu tej grze . Mimo, iż w wolnych chwilach lubiłem i nadal lubię czasem sobie zagrać

Dobrze powiedzmy ze miałeś taki okres ze gra Cię "wciągnęła" co Cię przyciągało, zrobić jak najwięcej maksow lub może osoby poznane na grach?

KORULE - Na To pytanie nie mogę ogólnikowo odpowiedzieć, gdyż to zależy raczej od pewnych etapów, nazwijmy to "kariery".
Na samym początku, mniej więcej rok lub dwa, wpadałem tylko od czasu do czasu zagrać i nigdy nie przywiązywałem do tej gry dużej wagi a z innych graczy znałem może kilka osób, np. zemeckis, ono, labrea, rubinek19, gambler .czy Ezik, który notabene nadal grają pod innym nickiem. Później miałem "chwilowy:" okres, że wciągnęły mnie statystyki i wtedy faktycznie zależało mi na częstym robieniu maksymalnych breaków, nie wspominając o "setkach". Z biegiem czasu poznało się "parę" osób i przestałem być raczej osobą anonimową na snookerze, dlatego teraz jak wejdę na snookera to czasami nawet nie zagram, ale z kimś pogada się zawsze

Wracając do snookera, jesteś osobą nazwijmy to wprost - kontrowersyjną. Przyznaj się ile w ciągu 8 lat zaskarbiłeś sobie "ciekawych" banów?

KORULE - Oj tak he he . Można mnie śmiało nazwać osobą kontrowersyjną. Może dlatego, że lubię walić prosto z mostu, jeśli coś mi nie pasuje, nie licząc się często z konsekwencjami. Chciałbym przy tym zaznaczyć, że takie sytuacje maja miejsce tylko wtedy, gdy ktoś mnie naprawdę wyprowadzi z równowagi. Na ogół staram się być uprzejmym i sympatycznym gościem, do którego zawsze można się zwrócić o radę itp. Często pomagam np. "świeżym" graczom jak opanować rotację, jakiej siły użyć itd. Ostatnio nie dostaję banów ani ignorów, bo. powiedzmy, że przestałem się udzielać na ogóle, ale swego czasu mógłbym spokojnie konkurować w ilość banów i ignorów z Azybalką –he he. Mam na koncie 2 bany forever, kilka banów na 3 miesiące, reszty liczyć mi się nie chce. A więc do "Aniołków" na pewno się nie zaliczam

Pawełku na razie widzę ze się pokazujesz z dobrej strony ale mówimy o tym o Twojej stronie " kontrowersyjnej" czyli za co te bany, czy rzeczywiście " nie zasłużone"?
A może opowiesz za co dostałeś te cięższe bany? Są jacyś admini co do dzisiejszego dnia gdzie chciał byś ich " zjeść na kolacje"?

KORULE - Jeśli chodzi o 1-ego bana to myślę, że Iza najlepiej wiesz za co go dostałem. Jeśli chodzi o bana nr 2 to jest to jedynie historia mojej "przyjaźni" z Tomasz knapem z Zespołu Gier Online Wirtualnej Polski. Nie będę owijał w bawełnę, że zawsze ostro wkurzał mnie ten człowiek i generalnie do tej pory mam go głęboko w dupie. A czy bany były zasłużone? Jak najbardziej

Spędzając dużo czasu na snookerze , łapałeś się czasami na tym ze mieszałeś trochę życie osobiste ze światem wirtualnym (gd)?

KORULE - Jak byłem młodszy to zdarzało się, że czasami potrafiłem się zagalopować i zbyt dużo czasu poświęcać tej grze, jednak wątpię czy miało to wpływ na moje życie osobiste. Jeśli chodzi o ostatnie lata i teraźniejszość jestem pewny w 100%, że nie.

Będąc średnim graczem czułeś w sobie taki „cel” by dorównać innemu jakiemuś tam graczowi który był na ówczesne czasy najlepszy?

KORULE - Na samym początku nie przywiązywałem żadnej uwagi ani do breaka ani do zwycięstw. Później kilka osób uświadomiło mi, że mam zadatki na dobrego gracza i wtedy zacząłem bardziej skupiać się na tej grze. Należę do tego typu ludzi, którzy to co robią, chcą robić jak najlepiej. Obojętne czy chodzi o studia, pracę czy nawet grę w snookera, dlatego zawsze starałem się, żeby grać jak najwyższy poziom

Pisałeś wyżej ze starasz się nie odpowiadać na "uszczypliwe" docinki - dużo jest graczy z którymi masz na "pieńku"? Czy raczej z wszystkimi żyjesz w zgodzie?

KORULE - Myślę, że gdybym żył ze wszystkimi w zgodzie to bym nie był tak kontrowersyjnym graczem he he, ale raczej nie lubią mnie Ci, którzy mnie dobrze nie znają. Myślę, że Ci, którzy mięli okazję lepiej mnie poznać mają o mnie dobre zdanie

„Dobre zdanie” mówisz, no ja czasami mam szczera ochotę owinąć swoje ręce wokół Twojej szyi i Cię udusić.

Pytałam Cię wyżej o bany i pytałam o adminów...Masz z jakimś może do tej pory na pieńku?

KORULE - Na "pieńku" mam z kilkoma adminami ze "starej gwardii". Do niedawna np. adminował jbo, z którym raczej nie darzymy się sympatią. Przyznam szczerze, że z obecnych adminów w zasadzie mało kogo znam, więc trudno mi cokolwiek więcej powiedzieć

KORULE - musiałem o nim wspomnieć

Wiem i o to mi chodziło

KORULE - ha ha wiedziałem

Czym Ci tak uchybił jbo? z moich źródeł potrafiłeś ładnie mu wrzucić na gg mięsem był jakiś konkretny powód? ban za friko?

KORULE - Jeśli chodzi o bany to nie miały one żadnego związku z jbo. Mimo, iż go zwyczajnie nie lubię to śmiem twierdzić, że był on jednym z najlepszych i najbardziej sprawiedliwych adminów w historii tej gry! Szczerze powiedziawszy nie pamiętam co zapoczątkowało naszą niechęć do siebie. Pamiętam, że kiedyś wpadł na Simple Wawa i się pokłóciliśmy, następnie ktoś 'życzliwy" mi coś donióśł. Hmm i szczerze to nie wiem, który z nas zaczął " wojnę". Wiem tylko jedno, że wykorzystywałem później każde jego potknięcie w owej wojnie

Paweł, wiemy ze byłeś długo TD w SIMPLE WAWA , jak dziś z perspektywy czasu wspominasz tamten pokój ? i siebie w roli TD?

KORULE - He he To był najzabawniejszy epizod w czasie mojej gry w snookera. Myślę, że "pokój" Simple Wawa znają wszyscy, którzy są już kilka lat na grach. Rzeczywiście byłem TD w tym pokoju, ale to był raczej krótki okres. Z tego co pamiętam ok. 2 miesiące, lecz jako gracz przebywałem w tym pokoju o wiele dłużej. Zresztą tam swego czasu przebywała bardzo mocna ekipa ( zemeckis, ono, delgado, grzegorz_76, gimli, juro91, biometeo czy tez nick_lesoon i jeszcze kilku). Chociaż sam wielokrotnie śmiałem się w żywe oczy z pawp44 ( wtajemniczeni wiedzą o co chodzi he he ) to jednak tamten okres bardzo mile wspominam. Podobnego zdania jest też kilka innych osób, m.in. juro91 czy też gimli.
Wracają do mojego adminowania tam to miałem raczej inną rolę - przedstawiciela graczy. Zdejmowałem graczom bany nałożone przez durnowate i beznadziejne decyzje pawpa44, który chyba nawet w swoim łóżku widział cziterów. Nie tylko ja nie mogłem wytrzymać ze śmiechu, kiedy pawp44 dawał bana komuś kto wbił od bandy czy też użył rotacji ha ha. Chyba wszyscy pamiętają tematy na forum związane z "ferajną whitegreena".

Jak taki Paweł kontrowersyjny reaguje kiedy przegrywa z kimś kto nie ma takich „odlotowych” statów jak Ty?
I w jaki sposób można Cię szybko wyprowadzić z równowagi?

KORULE - Nigdy nie denerwowałem się, jeśli przegrywałem z kimś nawet teoretycznie słabszym od siebie,, po jego dobrej grze. Mogłem nawet przegrywać po 0-2, 0-3 jeśli gra stała na przyzwoitym poziomie. Denerwowały i myślę, że nadal denerwują mnie partie, w których przegrywam "sam ze sobą", po własnych, niewymuszonych błędach. W MastersCupie przegrałem w grupie mecz z przeciwnikiem, który miał bodajże breaka 82 ( był nim tompasz ). Jednak nawet przez chwilę się nie zdenerwowałem, gdyż zagrał on bardzo dobry mecz. Pobił swojego breaka i ugrał jeszcze dwa "zwycięskie". Szczerze mu pogratulowałem a nawet w kilku sytuacjach podpowiedziałem jak ma zagrać i ani przez moment nie czułem złości hehe

Wiem ze potrafisz być czarujący i miły kiedy chcesz, lubiłeś manipulować ludźmi poznanych na grach?

KORULE - Nie wiem czy słowo manipulacja jest tutaj na miejscu, ale zdarzało mi się "zgnoić" i ośmieszyć kogoś, kto mi mocno zalazł za skórę

Yyy bez komentarza

Pewnie dużo sobie liczysz maksów prawda? A nickow pewnie z 200 masz czy trochę mniej?

KORULE - Nicków kiedyś tworzyłem bardzo dużo, ale większości z nic nie pamiętam. Jednak teraz gram zazwyczaj na ...korule... . Czasem, jednak zdarza mi się wejść na jakimś innym nicku, np. Bongiorno. Jeśli chodzi o maksy to swojego 1-ego maksa zrobiłem dopiero wtedy, kiedy zacząłem grać na poważniej a więc dosyć późno. Obecnie w maksach prześladuje mnie pech i mam ich na koncie tylko ponad 20, ale za to breaków Over100 mam gdzieś ok. 5tys.

Dobrze grając np. z Zemkiem kilka partii i mając serię –3 ,powiedz z ręką na sercu nie zdarzało Ci się poprawić serie np. na którejś dziewczynie ze statami „ pożal się Boże” ?

KORULE - Na samym początku swojej gry trochę nabijałem stats na słabszych graczach i myślę, że taki etap ma za sobą prawie każdy z dobrych graczy. Później zacząłem grać w zasadzie tylko z najlepszymi i bywało tak, że np. z Shadim miałem -8, żeby następnie zrobić na nim 5 setek pod rząd. Serie -3 nawet -5 są na tym poziomie na początku dziennym. Wszystko zależy od dyspozycji dnia i układu na stole, więc myślę, że żaden z dobrych nie załamywał się serią - 3 i walczył dalej. Podobne sytuacje miały również miejsce z Zemkiem. Bardzo często któryś z nas miał serie -5 a nawet więcej, ale jak mogło być inaczej skoro rozegraliśmy ze sobą ok. 500 partii

Wtedy wchodząc na gry Twoim celem było „ dziś zrobię dwa maksy” powiedzmy ze tak było a teraz kiedy masz ich nadmiar czy rzeczywiście teraz grając nie ma żadnego celu? Grasz ot tak sobie?

KORULE - Moim celem jest oddanie dwóch dobrych skoków ( ha ha ha ). A tak na serio to zawsze staram się grać jak najlepiej, chociaż w tej chwili rzeczywiście trudniej jest już zrobić maksa, bo nie ma takiej motywacji i skupienia jak kiedyś. Jeszcze kilka lat temu, gdy miałem bardzo dobre ustawienie na maxa to zazwyczaj go robiłem .Teraz gram na głębokim luzie, gadając czasem jednocześnie z kimś na stole, przez gg, czy też oglądając TV itd. tak więc czasami kończy się to jakimś głupim błędem

Co sądzisz o graczach płci przeciwnej czyli o kobietach? masz jakieś faworytki?

KORULE - Obecnie zdecydowaną liderką jest lingerine. Kiedyś bardzo ładnie grały U_S_A i julka121. Jeśli chodzi o grę na "moje ulubiony bandyto zdecydowaną liderką jest S*O*N*I*A, którą sam tej sztuki nauczyłem. Ty też weź się babo do roboty, bo masz zadatki, żeby dołączyć do tego grona hehe

pfffffffffffff chłopie jeszcze bym Ci skopała tyłek i byś odszedł od stołu z –2

Nie patrząc na przyjaznie z którymi graczami Ci się najlepiej gra?

KORULE - Najlepiej zawsze grało mi się z Zemkiem, Delem, Bobuśkiem i Biometeo . Zawsze można było pograć jakiś maratonik i pogadać. Ale równie dobrze grało mi się też, np. z Gimlim, Onkiem, Blue_Dragonem, Uciekinierem czy też Grzegorzem_76.. Jak widać wspólnym mianownikiem tych graczy jet to, że są to gracze z 1-ej półki. Można więc wysnuć wnioski, że lubię grać z tymi najlepszymi, ale także tych wymienionych darzę chyba największą sympatią na grach. Ale takich osób jest sporo ( przez 8 lat się troche uzbierało ), więc mógłbym wymieniać i wymieniać....

Kiedyś mi powtarzałeś ze Twoim idolem zawsze jest i będzie ONO, podtrzymujesz te słowa?
Czy może teraz również byś dodał do idoli Shada, Zemcia a może Grzegorz^76?

KORULE - To właśnie Onek mnie zmobilizował do lepszej gry i to właśnie na jego grze się wzorowałem. Jednak każdy gra trochę inaczej i na pewno od każdego coś się "zaczerpnęło". Można powiedzieć, że od Onka nauczyłem się rzemiosła, ale zawsze najbardziej podobała mi się gra Zemka

Paweł długo się mordowałeś by zrobić 147 ? a udało Ci się zrobić 162? jak podchodzisz do tego maksa 162? nabijane?

KORULE - Jeśli chodzi o maksa to dosyć długo się męczyłem, żeby go zrobić. Powiem nawet, że miałem do niego pecha he he. Niezliczoną ilość kończyłem na kolorach. Z tych wysokich breaków najpierw zrobiłem 145, później 146 aż wreszcie 147. Tak więc po cegiełce he he. Później po 1-ym maksie już się przełamałem i worek się rozsypał. Zdarzyło mi się nawet zrobić dwa maksy jednego dnia. Jeśli chodzi o break 162 to też mam go na koncie a zrobiłem go z czystej ciekawości i z nudów i to wtedy, kiedy miałem już na koncie sporą ilość maksów jak również maksymalny ranking. Czy 162 jest breakiem nieuczciwym? Oczywiście, że tak, bo inaczej nie da się go zrobić. Nawet w realnym snookerze teoretyczny maksymalny break wynosi 155.

A Ty od początku grałeś na "intuicje"? czy może ktoś Cię uczył grać podpowiadając tajemniki dobrego wbijania czy może linijeczka co?

KORULE - Przez pierwsze 2-3 lata grałem wyłącznie dla zabawy nie przywiązując wagi do breaków. Ba! Nie stosowałem nawet rotacji ! jak już wcześniej wspomniałem rzemiosła nauczyłem się od Onka a jeśli chodzi o jakieś tajne dopalacze typu linijka, to nigdy ich nie stosowałem

Napisałeś że zrobiłeś 162 z „nudów" czyli chcesz powiedzieć " ustawiane"?

KORULE - Każde 162 jest ustawiane. Najpierw trzeba wbić przeciwnikowi w faulach 155 później USTAWIĆ free balla następnie zrobić maksa i wbić czarną przy 155:155, więc mowy o "czystym" breaku być nie może

Miał byś na tyle jeszcze cierpliwość w obecnym stanie i zagrać z kim początkującym? czy raczej zawał na miejscu?

KORULE - hmm...Trudne pytanie.. Raczej staram się grać z bardzo dobrymi graczami a początkujących raczej omijam. Za często zwiewają ze stołu albo poddają przy szansie na b. dobrego breaka, jednakże, gdy widzę, że ktoś kto ma kilka gier i chce koniecznie zagrać a przy tym kulturalnie się zachowuje to zdarza mi się zagrać. Dlaczego wspomniałem o kulturze? Dlatego, że gracze, którzy coś sobą reprezentują przeważnie grają fair play i nie poddają przy czyimś ruchu oraz nie "znikają w tajemniczych okolicznościach" . Jeśli wchodzi mi na stół ktoś kto ma 6 gier rozegranych i 10 ucieczek to działa to na mnie jak płachta na byka i wielokrotnie kończy się jakimś "miłym" słowem na pożegnanie i na koniec bootem.

Jaką rade byś dał komuś kto zaczyna grać ?

KORULE - Początkującemu graczowi dałbym taką rade, żeby przede wszystkim jak najwięcej partii rozgrywał z dobrymi graczami. Tylko patrząc na grę kogoś dobrego można się wiele nauczyć a później samemu próbować podpatrzonych sztuczek

Grałeś zapewne w nowego snookera i jakie wrażenie?

KORULE - W nowego snookera grałem. Trochę poprawione są w nim rotacje, ale szczerze powiem, że ma on 0 grywalności i jest zwyczajnie do dupy . Jedyne co mi się w nim podoba to spora ilość nowych funkcji, np. brak możliwości poddania przy czyimś ruchu. Moim zdaniem najlepiej byłoby wprowadzić tą funkcję do starego snookera jak również wybór np. sukna i efekt murowany

Masz jakiegoś faworyta z prawdziwego snookera?

KORULE - Chyba wskazując na osobę Ronniego O`Sullivana nie będę wyjątkiem
Zarówno dlatego, że jest on świetnym graczem jak również to, że czasami podczas gry wścieka się podobnie jak ja . A raczej ja wściekam się podobnie jak on hehe

ooo to bylo bylo na tyle Dziekuje Paweł za ta 3 godzinna męke (dla Ciebie zapewne) ale chyba wszystko o Tobie zostalo opisane

KORULE - Dziekuje rownież to mnie babo wymeczylas


"Stary snooker" wywiad z Dav!nho

Krótko zwięźle o mnie, Dawid Słodczyk, urodzony 14.03.1984 w Bytomiu

1 Co porabiasz prócz graniem i wyzywaniem?

DAVINHO - W wolnych chwilach choć nie mam ich za wiele ze względu na prace słucham muzy, Techno, tance, HH, interesuje się sportem piłką nożną
czasem lubię sobie pobiegać dla kondycji lecz nieraz przegrywam z lenistwem

2 Ogólnie dużo ludzi Cię lubi...

DAVINHO - hehe zdania są podzielone choć rzadko spotykałem się z ignorancja bądź odrazę do mojej osoby . Pomimo tego ze niekiedy (tylko na stole) wyrażam dość konkretne opinie

3 ile grasz w snooka?

DAVINHO - nie pytaj kogoś ile lat gra w snooka . Zapytaj może tak...ile gier rozegrałeś w snooka
bo można grac 2 lata i mięć za sobą 100 gier , a można grac kilka miesięcy i mieć ich ponad 1000 na koncie.
W snooka gram już parę dobrych lat...z 5-6 trudno powiedzieć ile dokładnie , jednak przez ten okres czasu miewałem kilkumiesięczne przerwy (jak nie dłużej). Snooker traktuje jako hobby, czasem dla zabicia czasu(którego wcześniej miałem więcej niż w tej chwili) a czasem jak rywalizacje (turnieje)

4 byłeś za czasów na wirt. snookerze ono i kir cos tam czy już wcześniej trochę od nich "wymiatałeś'?

DAVINHO - powiem tak, nie rozumuj moich odpowiedzi ani pouczeń tak jakbym czul się jakimś mentorem, mistrzem specem po prostu chce sprecyzować jakim tokiem ja myślę i widzę ta grę i nie mam zamiaru Cię w jakikolwiek sposób obrazić
gier rozegrałem +/- (plus/minus) 8500 gier, w tym skromnie 23 maxy

już ładnie się zaczyna jak mnie tu zaczynasz „musztrować” - to lubię

DAVINHO - ehhh... ja nie chce nikogo musztrować

5 gdzie tkwi sukces robienia maksow? Wyłącznie w technice gry a może jednak musi ktoś mieć ta smykałkę do gry?

DAVINHO - heh sukces tkwi prosto...popełnić miej błędów od przeciwnika, tj..... dobrać jak najlepsze optymalne zagranie które umożliwi Ci zrobienie jak najwyższego breaka a jednocześnie pozwoli Ci na dalsze spokojne rozgrywanie partii
popełnienie jak najmniej błędów od przeciwnika to jest sukces

6 Wchodzi Ci ktoś na stół i co..? na co patrzysz u przeciwnika?

DAVINHO - staty i jak gra, staty niekiedy nie są adekwatne do umiejętności gracza

7 A znajomość rotacji taka ważna by cos osiągnąć?

DAVINHO - rotacja jest ważna , bez rotacji najwięcej zrobiłem 140 breaka
rotacje trzeba wyczuć ja na to mowie trzeba wczuć się w bile i sile którą zadałeś z rotacja

8 Za jakiego ogólnie człowieka się uważasz na co dzień?

DAVINHO - Uważam się mimo wszystko za człowieka spokojnego choć czasem na stole podczas partii można odnieść nieco inne wrażenie. Spokojny a jednocześnie łatwo się niekiedy zapalam czyli taki nerwus ze mnie można jeszcze dodać

9 No właśnie skąd się biorą te nerwy, czy naprawdę traktujesz snookera wirt jako rozrywkę?

DAVINHO - Tak to rozgrywka jednak podświadomie nieraz idzie o tym zapomnieć, choć znam granice, nerwy biorą się może nie z presji lecz z nieudanych zagrań lub przypadkowości których nie lubię oczywiście na moją niekorzyść
Nerwy biorą się tez przez może nieco wygórowane ambicje, gdybym nic nie wygrał na snooku pewno były by one niższe i mniej nerwów bym okazywał ponieważ zawsze było by coś do poprawienia, a takim wypadku jak wygrasz jakiś turniej to porażka jest z całą pewnością niedosytem

10 Bardziej się denerwujesz z własnych błędów popełnionych czy też i w dużej mierze ze przeciwnikowi się " przy fuksiło"?

DAVINHO - Heh, nie wiem jak daleko posunąć się w tym wywiadzie ale... denerwuje się z własnych błędów jak najbardziej chociaż staram się ich jak najmniej popełnić bo, wygrywa ten który ich mniej popełni od przeciwnika
Nie lubię zagrań na przysłowiowego farta...każdy tego nie lubi to pewne tylko ja się z tym nie kryje i daje upust swoim emocją na stole...raz....drugi raz można ale nie ciągle...to wykańcza, to jak w takim wypadku walenie głową w mur

11 Powiedz mi...co się działo w Bilardininfo. w lidze? jak to się stało ze Ci tam nie szło?

DAVINHO - Hmm ja bym to tak nie nazwał, z miesiaca na miesiac wyzej się wspominałem jednak zrezygnowałem z Lig wszystkich, troche denerwował mnie fakt iż gra się tam do 2 zwycięstw a to nieraz nie jest adekwatne do umiejętności poszczególnych graczy. Powiem też szczeze nie byli aż tam zaa mocni gracze, brakowało tam wielu z czołówki snooka, oraz czas nie pozwalał.

12 Grasz tyle lat, od samego początku byłeś taki .."ambitny" inaczej ( czytaj nerwus) Czy moze Twoj 1 maks. troszke Cie odmienił?

DAVINHO - Początki bywają trudne zaczynałem na Wp, zagrałem tam moze 1200-1500 gier , breaka najwyższego tam miąłem bodajże 128 na nicku MikePowell, 127 na @Maui@, pierwszego maxa zrobiłem ...pamiętam nawet datę 9 sierpień 2004 nie zmienil mnie zbytnio lecz utwierdził w moich umiejętnościach
W sumie +/- mam gdzieś moze ok.9000 gier ogólnie rozegranych na wszystkich nickach

13 Wchodzisz na snookera, tworzysz stół zasiaga przeciwnik i co się dzieje w głowie wtedy? Włacza się „lampeczka „ z napisem „ skupienie i zrobienie maksa”?

DAVINHO - Nigdy tak nie myślę, myślę aby jak najlepiej zagrać oczywiście wygrać ale w jak najlepszym stylu, tj. nie zawsze kosztem szukania maxa choć nieraz tak grywałem ..a to przez jakiś czas na "wariata" z myślą gdy widziałem szanse na maxa tylko czarna, tylko czarna, tylko czarna ......

14 Po co Ci tyle nickow? Jak wyliczyłam z moich źródeł to ich masz od groma

DAVINHO - aż tak dużo nie mam nie przesadzajmy po każdym maxie zmieniałem nick na kolejną kombinacje nicku Davinho. Osiągnąłem jednym nickiem ranking 10000 tyś wspomnianym wyżej Davinho, z innymi nie wykazałem ponownej chęci uzyskania tego samego ponieważ wg. mnie nie ma to większego sensu

15 Trochę nie przeginasz z tym wyzywaniem? Słyszałam ze się troszkę "wywyższasz" z byle kim nie CHCESZ grac, jak to jest?

DAVINHO - ja nie wyzywam graczy bezpodstawnie a już na pewno nie dlatego ze okazał się ode mnie lepszy w fair play grze. Wywyższanie to kwestia sporna i każdy może na to spoglądać po innym kątem, jednak nie uważam się za kogoś opętany manią wyższości

16 a wielu Ci zaszło za skórę?

DAVINHO - Mam swoją czarna listę graczy z którym na pewno bym nie zagrał dobrowolnie , chyba ze wymagał tego mecz turniejowy

16 Z przyczyn prywatnych czy odnośnie gry? A może z tymi nie zagrał byś co "fuksem" wygrywali z Tobą?

DAVINHO - Nie ma wielu graczy jednak nie darze sympatia julki121 za jej wypowiedzi jeśli chodzi o wywyzszanie ktory wczesniej pomniałaś to ona bije wszystkich na głowę . Jest jeszcze jeden gracz "pieszczotliwie" mówią na niego kocur (filemon1) który wg. mnie oraz innych graczy którzy że tak powiem są obeznani w snooka nie grał czysto w ostatnim Mastersie kiedy to spotkaliśmy się razem w ćwierćfinale.
Jeśli chodzi o fuks to lubie to "skorygować" czyli zagrać z tym graczem ponownie by sprawdzić czy to był fuks czy zamierzone

17 Może cofniemy się o te 5-6 lat, opowiedz mi tu jakie miałeś początki, jak Ci szło?

DAVINHO - Początkowo to miałem ok. 60 break w kilkudziesięciu partiach...ale bodajże w 3-4 grze wogóle na tej grze uzyskałem breaka powyżej 40 czym byłem zdumiony, jednak potem przez jakiś czas nie było tak wesoło
Początkami się nie martwiłem ponieważ wiedziałem ze to kwestia wprawy, byłem cierpliwy, i ta cierpliwość się popłaciła

18 Kogo wówczas uważałeś za Mistrza snookera wirt? podpatrywałeś gry tych DOBRYCH?

DAVINHO - Szczerze, nigdy nie podpatrywałem sam uczyłem się na swoich błędach jednak od początku próbowałem grac z lepszymi wówczas graczami aby sprawić niespodziankę
grałem wtedy m.in. z zemeckisem, julka121, Alagarem, Rubinkiem

19 z tyle wiary miałeś w siebie myśląc , jak to napisałeś „wiedziałem ze to kwestia wprawy, byłem cierpliwy..” Inaczej mówiąc byłeś pewien ze będziesz DOBRYM graczem?

DAVINHO - Byłem pewien że będzie lepiej bo wiedziałem że z celowanie było Ok, ale miałem jeden mankament który stosunkowo późno zmieniłem, nie używałem rotacji i to mnie gubiło, wiedziałem ze jak ja opanuje będę znacznie lepszy jednak szczerze nie pomyślałem ze aż tak dobrze będzie mi szło. Ciekawostka - jak zacząłem grac na GD gdy było tak średnio 30 graczy na co dzień jeszcze nie używałem rotacji a mimo tego uzyskałem breaka 140 , zaraz potem starałem się używać jej no i jakoś czułem satysfakcje jak gra nabierała rumieńców
Wtedy jedynym z konkretnych graczy to był shadow na starym nicku Minuss i z nim zacięte pojedynki rozgrywałem

20 Grając z takimi na początku jak Zemcio, Alagarem czy Rubi myślałeś sobie „ jeszcze będę lepszym od was..”

DAVINHO - Hehe nie tak nie myślałem, myślałem wtedy żeby sprawić niespodziankę takim gracza, i nieraz się to udało, pamiętam jedna sytuacje choć niezbyt dokładnie, pamiętam że zemeckis miał wtedy 136 break i szły słuchy na chacie iż ktoś mu uciekł kiedy szykował się jego pierwszy max w karierze, wszedłem wtedy na stolik, był zdenerwowany tym faktem a ja to wykorzystałem go o grając. Stare wspominania...jaką czułem wtedy satysfakcje

21 Jak to jest za na ogół zapisujesz się na ligowki Mastery a mało który masters kończysz. Zatem był któryś Masters ukończony pozytywnie?

DAVINHO - Grałem w 5-ciu Mastersach , ten jest szósty. Pierwszy wygrałem ogrywając w finale Rubinka 10-8, z drugiego się wycofałem z osobistych przyczyn, trzeci Masters również wygrałem w finale ogrywając jbo 18-11, w czwartym poległem chyba w 1/8 z rafkiem (obecny jego nick Holland) a ostatni w dość dziwnych okolicznościach które to wcześniej opisałem z filemonem1...Najbardziej ten ostatni boli, bo mogę z całą pewnością powiedzieć że zostałem tam oszukany.

22 Który Masters utrwalił Ci się najbardziej? były związane jakieś większe nerwy , konkurencja?

DAVINHO - ostatni Masters, bo jw. wspomniałem bo zostałem na pewno oszukany, przedostatni też pamiętam jednym frejmem poległem....oj tak przeciwnikowi zrobiłem snooka, stan meczu 5-5 (bodajże, ale na pewno był remis) była ostatnia decydująca partia, rafek zagrał na przysłowiowego farta i na moje nieszczęście trafił...
Najlepszy ale był 1 Masters wygrany, bo jak wiadomo najlepszy jest 1 raz, drugi wygrany też cieszył również choć trochu byłem miło zaskoczony że jako jedynemu na razie udało się wygrać 2 raz taka "imprezę"

Pewnie potem miał przerąbane Filutek ( filemonek)

DAVINHO - No miał filemon1 "przerąbane "poszły ostre słowa, Grzegorz dał po banie nieraz sie spadało "bez telemarku " ze stolika na chat, no ale nie dało się ukryć emocji

23 Nerwusku powiedz mi co Cię denerwuje w graczach tzw. „niższej polki” ?

DAVINHO - Denerwuje mnie najbardziej powolna gra, można grać wolno każdy gra tak jak umie w takim tempie jakie sam ma , jednak nie lubię celowego ociągania się
W słabszych graczach nic mnie nie denerwuje bo nieraz umie sprawić dużo trudności dla niego to satysfakcja ze ograł lepszego dla mnie w takim wypadku nerwy że dałem się słabszemu ograć

24 A gaduły lubisz? zamiast grac to pisze i pisze i pisze.. nie irytuje Cię takie cos?

DAVINHO - Czasem irytuje bo... zamiast skupić się na grze patrzę jak chat mi się w szybkim tępię przewija. Oczywiście moja to wina jednak bardziej wole spokój niż harmider

25 Z którym graczem jeszcze jako tako " trawisz " przegraną a z którym raczej trochę kur(...kujesz!)....pod nosem?

DAVINHO - Ja naprawdę nie boje się porażek, nie szlifuje statów jak wielu nabijaczy na snookerze, lubię pograć z dobrymi graczami szczególnie z kumplami, tj. Delgado, Korule, ono (choć ten już nie gra) oraz inni wielu dobrych, jest ich wielu , coraz więcej niż na początku.

26 Gdybyś mi miał wymienić 3 graczy najlepszych według Ciebie którzy by to byli? I czy tą sobą „trójcę” byś wybrał za czasów Twoich początków?

DAVINHO - kiedys....Alagar, zemeckis, rubinek, teraz....Alagar nie poniewaz nie gra już, zemeckis nie bo moim zdaniem spuścił nieco z tonu ( dziś z nim poległem 1-4 w Mastersie - co za sprzeczność wypowiedzi ), Rubinek sporadycznie gra..., teraz to wymieniłbym Shadowa, Korule a z trzecim byłby problem mały, Delgado, Rerut...jest kilku

27 Tak z ręku na serdusiu powiedz są gracze którzy dzięki Tobie się wybili?

DAVINHO - hmmm ja nikogo nie uczyłem tak na dobrą sprawę, dzięki mnie ni, dziwnie brzmi już same pytanie ponieważ, każdy gracz ma swoją wizje gry i to jaka bile w danym wypadku wybierze od niego zależy. Można "uczyć" go w sensie iż podpowiadać na początku jaka bile wybrać jaką rotacje i jaką siłą ale potem on sam już wybiega na głęboką wodę

28 Jak to się stało że w tej trójcy nie znalazł się onek?

DAVINHO - bo mało gra, kiedyś go nie znałem i kilka razy z nim grałem, niemniej świetny gracz (zrobił na mnie maxa, jako pierwszy gracz)

29 Ok. to co masz teraz na sobie?

DAVINHO - bokserki w moro

Pokaz

30 Miałeś „perypetie” z błędami snookera wirt? Jak biała gdzieś znikała czy jak bile „wbijały” się w bandę? A może tak Ci się przytrafiło robiąc maksa?

DAVINHO - Kiedyś na rozpoczęcie partii miałem wolną bile, kilka razy bila prawie wpadła dołuzy po czym przeciwnik miał ruch wbił inną bile a ta co stanęła prawie u wlocie wpadła (zupełnie jak żywa )

31 Pewnie testowałeś nowego snookera i.. jednak nie ma to jak stary tak...?

DAVINHO - nowy tez jest dobry ale mało w niego grałem 60-70 partii, strasznie spartolili m.in. ze środkowymi łuzami, winni krawędzie spiłować, ogólnie przyjemny inna fizyka tj. siła uderzenia i rotacja

32 Niektórzy mówią że jak się ma kilka maksow to te osoby muszą duuuuuzo spędzać czasu na snookerze wirt. Był moment ze wpadłeś w ten „nałóg” ?

DAVINHO - był, ze grałem po kilka godzin jak nie dłużej lecz już tak długo nie umie wysiedzieć na snooku, często robię sobie przerwy bo już trochu szczerze...znudził się. Przerwa ma spowodować głód grania, czasem pomaga, ostatnio gram jak szykuje się jakiś większy tuirniej tj. Masters, dlatego wróciłem

33 Tak szczerze jest COŚ w tym snookerze wirt ze „ciągnie” do gry? Bo chyba nie mówimy tutaj ze tylko grasz z NUDÓW.

DAVINHO - ciągnie rywalizacja i chęć udowodnienia sobie oraz przeciwnikowi że jesteś lepszy

34 Dobrze, zaczynasz gre np. z Zemkem , w którym momencie czujesz właśnie ta konkurencje, dreszcze. nerwy? Podczas remisowania czy kiedy np. kij ma Zeme i się modlisz " oddaj mi ten kij"?

DAVINHO - No to tak, ma zemek kij, i kończy partie "z kija" nic nie mogłem zrobić wiec nie mam pretensji , jednak gdyby spartolił a nie wykorzystałem tego to wtedy bym się zdenerwował, bo miałem szanse a drugiej może nie być.

35 sądzisz ze kazdy moze grac jak Ty? Czy jednak trzeba miec jakies predyspozycje??

DAVINHO - Trudno powiedzieć nie wczuwam się w innych, jednak każdy może osiągnąć jakiś tam poziom tak jak w normalnym sporcie, sa słabi sredni, lepsi i Ci z górnej półki gracze. Mówi się Trening czyni mistrza

36 Jak byś opisał ; Korule, Zemeckis , Delgado, Shadow , Alagar . Czy tez takie nerwuski jak Ty?

DAVINHO - zeme, shadow, alagar spokojni przynajmniej najbardziej spokojnie z tej szóstki graczy
Korule i Delgado iz tez ponosi....widzę że mnie nie wymieniłaś choć wiem dlaczego, bo chyba skali nerwowości takiej nie

37 Jakie pozycje lubisz?

DAVINHO - 69, i na pieska

38 Każdego pytam wiec i Ciebie to nie ominie, jaka radę byś dał temu który się stara grać jak Ty?

DAVINHO - Podpatruj innych - Ucz się sam (tak jak ja) lepsza satysfakcja - Nie bój się wyzwań

39 Pewnie czytałeś wywiady, czytałeś również pytania czy ktoś cos używał, jak tą nieszczęsną linijkę? Ty nic nie używałeś ?

DAVINHO - Nie używałem linijki, szczerze nigdy nawet nie sięgałem po taka aparaturę, i dziwi mnie że są tacy gracze co taką "aparaturą" sobie pomagają

Aparatura hehehehe

39 Dobrze z innej beczki pytanie, możesz małymi literkami napisać Pochwal się dostawałeś bany?

DAVINHO - haha tak ostatnio jak po filemonie jechałem ( z czysta przyjemnością i satysfakcją to mówię ) ... jak się znowu nawinie gdzieś to pewno znowu dostane
boże jak ja nienawidzę kotów.....

40 Zemka pytałam czy zdarzyło mu się zrobić kilka(2) maksow w jednym dniu ( pewnie głupie pytanie co? ) a Tobie ile się udało w 1 dniu machnąć maksow?

DAVINHO - 2 razy 2 maksy w jednym dniu
a w najkrótszym odstępie to 2 maxy w przeciągu 3 gier

41 jaki masz stosuneczek do prywatnych pokoi?

DAVINHO - raczej obojętny bo rzadko gdziekolwiek indziej poza Krakowem zaglądam, wyjątkiem jest turniej Masters od którego wymaga się gry w wyznaczonym pokoju

42 Oglądasz w TV snookerka ?jeśli tak komu zawsze kibicujesz?

DAVINHO - W TV rzadko aczkolwiek zdarza się , wole piłkę nożną zdecydowanie oraz tenis
Nowości nie powiem że O'Sullivan gra z taką łatwością i przyjemnie dla oka że jego lubię najbardziej oglądać

43 Masz jeszcze jakiś cel do spełnienia tu w snooku?

DAVINHO - wygrać 3 raz Mastersa trudne ale do zrealizowania, wszystko zależy ode mnie i od dyspozycji mojej oraz przeciwnika...80% to rozbicie (bo nie bawię się w tzw. macanki ) reszta 20% dla dobrego gracza to formalność gdy ma dobry układ bil.

44 Co myslisz o graczach płci przeciwnej ? jak wedlug Ciebie sobie radzą?

DAVINHO - O kobietach powiem jedno były dwie dobre ...U_S_A oraz julka121 a teraz trzecia sie pojawiła Lingerine która świetnie sobie radzi

45 Czego Ci więc życzyć ?

DAVINHO - Więcej spokoju, ponieważ ta gra wyzwala u mnie coraz większe nerwy niż kiedyś, mniej nieszczęśliwych zagrań, oraz nie spotkania na grach filemona1

Dziekuuuuuje za wywiad:*

DAVINHO - mogę kogoś pozdrowić jakiś graczy do wywiadu dołączysz to ?

Pewnie

DAVINHO - Na końcu chciałem pozdrowić Delgado, Korula, Kabe, Karolasa, onka, Sugoba oraz innych których tutaj nie wymieniłem a są mi życzliwi z wzajemnością. Chciałem też z tego miejsca pozdrowić sierściucha filemona1, oraz jego aparatury pomiarowej która tak bardzo przyczyniła się do mojej porażki


"Stary snooker" wywiad z ZEMECKIS

ZEMECKIS – Kuba (rozpruwacz) ma 18 latek mieszka w Poznaniu.
Jest uczniem LO w Poznaniu gdzie w tym roku będzie zdawać maturę.
Lubi spędzać czas ze znajomymi na różnego rodzaju rozrywkach ; basen, bilard, kręgle i oczywiście imprezy gdzie lubi poznawać świetne kobietki

Standardowe pytanie jak się dostałeś na GD?

ZEMECKIS - tzn. ja zaczynałem jeszcze na starych grach które były tylko na wp. Później GD prawdopodobnie wykupiło gry od wp i wtedy się te 2 serwisy połączyły. Na gry trafiłem poprzez kumpla który powiedział mi ze można sobie pograć w bilarda a było to jakieś 6 lat temu

Więc początkując od razu zacząłeś grać w snookera czy najpierw może bilard?

ZEMECKIS - Na początku bilard później darmowy był snooker na początku strasznie dziwna wydawała mi się ta gra jednak z czasem przypadła do gustu

Czy to ten nick miałeś od początku? czy pod innym grałeś?

ZEMECKIS - Ten nick mam od samego początku

Czy to jedyny Twój nick?

ZEMECKIS - Jakiś czas grałem na nicku Twister ale tam mam nieznaczna ilość gier rozegranych

Moje ulubione pytanie - używałeś linijki czy "kartki" do gry?

ZEMECKIS - Mój znajomy z osiedla malkovich kiedyś pokazał na czym polega mierzenie linijka czy tez kartka jednak ten styl gry nie przypadł mi do gustu ponieważ jestem raczej zwolennikiem szybkiej gry a gdybym miał mierzyć bile to partie trwałyby po pół godziny

Czyli zaczynając grac w snookera Twoim "przewodnikiem" bądź nauczycielem był wyżej wymieniony Malkovich?

ZEMECKIS - Wzorowałem się na 2 graczach na samym początku na Dieterze świetny z niego zawodnik oraz na rubinku18 chyba pierwsza osoba która osiągnęła ranking 10 000 wtedy przewyższał innych graczy o co najmniej klasę

Po jakim czasie mogłeś się pochwalić pierwszą setką?

ZEMECKIS - Oj już naprawdę nie pamiętam po jakim czasie udało mi się pierwsza setkę zrobić wiem tylko ze to było 128 zrobione na graczu Dj_cienias i był to wtedy chyba 6 najwyższy break na wp

Pierwszy maks. Pamiętasz po jakim upływie czasu zrobiłeś ?

ZEMECKIS - Niestety tez nie

W ciągu tych 6 lat ile sobie naliczyłeś maksów?

ZEMECKIS - Na obecna chwile mogę się pochwalić 51 maksami


Co Cię irytowało w grze? osoby? czy błędy gry ?może uciekinierzy?(wiadomo!)

ZEMECKIS - Wiadomo ze wszędzie można spotykać ludzi którzy od razu przypadają do gustu oraz takich których nie darzy się zbytnia sympatia i oczywiście na takich tez musiałem trafić nie będę wymieniał nickow bo to nie ma najmniejszego sensu. Błędy w grze niejako akceptowałem bo gdyby nie one to ten snooker nie byłby taki jaki jest. Lekkie zmiany wprowadzone zostały na nowym snookerze i jak można zauważyć i tak większość siedzi na starym. A jak sama zasugerowałaś to jest oczywistym ze uciekinierzy strasznie irytują

Zdarzyło Ci się zrobić dwa maks. w jednym dniu?

ZEMECKIS - Chyba 2 lub 3 razy lecz mój rekord to 3 w jednym dniu

ho ho gratuluje formy!

ZEMECKIS - Dzięki

Dobrze przypuśćmy że tworzysz stół i wchodzi Ci jakiś gracz...na co zwracasz uwagę wówczas u przeciwnika? brej? bądź liczba ucieczek?

ZEMECKIS - Break świadczy niejako o klasie zawodnika wiec jak widzę osobę z wysokim breakiem to wiem ze gram z dobrym graczem jednak jeśli ktoś ma 20 gier wysokiego breaka i w tym 15 ucieczek to podziękuje takiej osobie za grę

Z kim lubiłeś grać będąc już jednym z najlepszych graczy?

ZEMECKIS - Uwielbiałem grac z Korulem z nim przekulalem chyba z 500 partii Jednak gra z każdym dobrym graczem sprawie wiele radości

Ile czasu poświęcałeś godzin na grę?

ZEMECKIS - Ciężko określić czas który przesiadywałem przed monitorem. Potrafiłem siedzieć po 7h dziennie a czasami w ogóle nie grałem

Kogo byś teraz wytypował jako równemu sobie?

ZEMECKIS - Równego sobie hmmm ciężko stwierdzić na najwyższym poziomie gry wszystko zależy od dyspozycji dnia jednak gdybym miął typować czołowa trójkę graczy na snookerze to Korule Shadow oraz ono

(pytanie dla feministek) Jak się gra z kobietami? odczuwasz różnice? czym według Ciebie kobiety podczas gry się kierują? technika? intuicją? czy wyłącznie "zabawą"?

ZEMECKIS - Spotkałem jak na razie tylko 2 kobiety które naprawdę prezentowały najwyższa klasę USA i julka121 of corse a czym sie kierują kobiety to ciekawe sama powinnaś odpowiedzieć sobie na to pytanie

Ja się kieruje intuicją i linijką

ZEMECKIS - No to widzisz

Wiadomo ze na starym snookerze są błędy zdarzyły Ci sie jakieś komiczne sytuacje? np. "znikniecie" białej bili?

ZEMECKIS - Kilka razy biała na bandzie stanęła lub kolor nie wracał na stół ale to sporadycznie

Taki dobry gracz dostał kiedy kolwiek bana?

ZEMECKIS - bana nie ale ignory sie zdarzały

Łobuz

Pamiętasz ile czasu uczyłeś sie "wyczuć" rotacje?

ZEMECKIS - na pewno pól roku minęło aż całkiem ją "skumałem"

Dzięki za wywiadzik

ZEMECKIS - dzięki również