Siwy_Arek

 
Rejestracja: 2006-09-10
Nie ma nic bardziej boskiego ponad Sztuke i Edukacje
Punkty160więcej
Następny poziom: 
Ilość potrzebnych punktów: 40
Ostatnia gra
Omaha Saloon

Omaha Saloon

Omaha Saloon
2 lat 209 dni temu

milosc minus pozadanie ... czyli jak wygrac z hipokryzja

 

Jesli chodzi o kochanie i pozadanie to wg mnie jest to jedno i to samo. Czlowiek i jego kultura podzielily uczucie pozadania na dwie czesci. Jedna czesc dotyczy zywego obiektu a druga przedmiotow i tzw dobr codziennego uzytku. Milosc odnosi... sie do czlowieka i zwierzat(tez) a pozadanie dotyka calej otoczki w tzw milosci. Dosyc mocno zalatuje to hipokryzja. Z punktu widzenia czystej biologii milosc to jest jedynie mechanizm przyciagajacy samca i samice do zblizenia plciowego w celu polaczenia materialu genetycznego. Nic wiecej ani mniej. To wlasnie jest pulapka ewolucji ktorej igrzyska rozgrywaja sie w naszych mozgach a nie na rajskich polach wszelkiej szczesliwosci. Nasze mozgi z wgrana, wyselekcjonowana matryca przez setki tysiecy kieruja naszymi zachowaniami a nie odwrotnie. Jak to moliwe bym mogl sterowac praca integralnego narzadu zarzadzajacego moim cialem i moimi poczynaniami. To nie logiczne. Stosujac proste porownanie to silnik porusza samochod a nie samochod zmusza silnik by go poruszal. Rozumiem ze to brzmi moze nie bardzo pro romantycznie szczegolnie dla kobiet poniewaz wlasnie kobiety jako istoty oczekujace na meskie nasienie musza stosowac wszelkiego rodzaju ekwilibrystyczne chwyty by "zmusic" czy bardziej oglednie, zaprosic samca do spelnienia ich "zachcianki". A ta przyslowiowa pozezja zblizenia opiera sie na zwyklym domniemaniu otrzymania nagrody w postaci szczytowania podczas przekzywania plynow, jak to ktos pieknie okreslil. Jesli kobieta bardzo kocha to znaczy ze bardzo chce zblizenia. Cala otoczka jest jedynie nadinterpretacja doznan jakie wytwarza orodek nagrody w naszych mozgach.

Kobieta prosta istota... czyli jak to pozory myla

Kobieta z racji przystosowawczej jest organizatorem tzw ogniska domowego. Zeby owo ognisko funkcjonowalo sprawnie potrzebuje narzedzi sprawnych i wygodnych w uzyciu. Jednym z takich n...arzedzi plus zywy gadzet w lozku to facet, wiec dalej reasumujac kobieta nie wymaga od narzedzi niczego innego jak funkcjonalnosci i tak podchodzi to swojego partnera zyciowego, narzedzie ma pracowac a nie wydawac niepotrzebne dzwieki w stylu jaki to ja jestem wspanialy i romantyczny. Przykro mi to stwierdzic ale mezczyzna dla kobiety jest zwyczajnym przedmiotem codziennego uzytku i wykorzystywania do organizacji domowego zycia. Tak nas przystosowala ewolucja. Istoty malo praktyczne byly w dawnych prehistorycznych czasach eliminowane przez warunki naturalne, wiec nie mogly one w sprawny sposob przekazywac genow swym potomkom. Przy zyciu zostali tylko ci ktorzy potrafili sprostac walce o przetrwanie. Dlatego kobiety w wiekszosci dokonuja selekcji wsrod meskiej populacji w taki sposob by wybrac jak nasprawniejszego i sprytnego dawce genow by ich potomkowie byli tak samo sprawnymi bojownikami w walce o byt. Dlatego nie ma co sie dziwic kiedy mozemy ogladac piekna dziewczyne w towarzystwie playboya z poorana bliznami twarza. Taka twarz swiadczy o tym ze ten facet wie jak walczyc. Dla kobiety pierwszorzedna potrzeba jest bezpieczenstwo a nie powab i piekno jej partnera. Kobiety z reszta potrafia niezle fantazjowac i podczas gierek w lozku wyobrazac sobie pieknego krolewicza z bajki. Milosc to frazes i wytwor romantycznych slabeuszy. Fakt... jest to piekne i wspaniale uczucie ale jednoczesnie jest to wielka pulapka ewolucji. Nie ma co sie ludzic kobiety nie kochaja ale pozadaja w calym tego slowa znaczeniu.


Proste pytanie

Minimalizm w prostocie, prostota w minimalizmie. Nadmiar minimalizmu rodzi nadmiar prostoty i cos sie komplikuje ponad miare lecz mimo to jest proste w swojej minimalizacji. Kazdy to moze odczuc uprawiajac czynnosc majaca na celu wyprodukowanie swojej zywej kopii. Caly swiat sklada sie z prostych elementow niczym bitow w komputerze lub innym urzadzeniu elektronicznym tak samo dzieje sie w naszym mozgu. Skad sie wiec bierze tak wielka komplikacja tak prostych zdawaloby sie elementow?


Resume do milosci i sexualizmu

Trudno sie uczyć "miłosci" kiedy ma sie ja zakodowana w podświadomości tak jak cały zestaw zachowań wrodzonych. Wniosek jest jeden; miłość jako taka to interpretacja naszego popędu sexualnego. Może to nie brzmi poetycznie ale jakie to ma znaczenie dla naszych genów. Co możemy zrobić? Niewiele lub prawie nic a może lepiej nic nie wiedzieć o własnej biologiczności i uciekać cale Zycie od prawdy. Większość ludzkości nawet nie zdaje sobie sprawy co nimi powoduje. Edukacja w tym kierunku stanowi jeszcze wielkie tabu. Cos co narusza spokij ducha wywoluje strach a strach tlumi sie lub reaguje agresja i negatywna krytyka by zrdukowac dysonans poznawczy. To tak jak spotkanie trzeciego stopnia z UFO i nie musimy go szukać w kosmosie, mamy je w sobie.


Narodziny milosci w stadzie czlekoksztaltnych malp... czyli sex = milosc :)

W takim stadzie nie panowała miłość jako taka w naszym mniemaniu. Początki człowiekowatych można prześledzić na bazie zachowań Szympansów właściwych i Bonobo. Uprawianie sexu prze te małpy człekokształtne polega na współżyciu prawie ze na okrągło praktycznie każdy z każdym co wiąże sie również z kontaktami homosexualnymi. Sex w takim stadzie jest poniekąd czynnikiem rozładowującym pewne napięcia psychiczne miast walczyć ze sobą na śmierć i Zycie. Ewolucja jest tu jak najbardziej widoczna. Osobniki bardziej krewkie z czasem zostały wyeliminowane przez same siebie, a pozostały jednostki wyposażone w geny tworzące organizmy o spokojniejszym nastawieniu do partnerów. Jednak kiedy klimat zmusił naszych przodków do poszukiwania schronienia i pożywienia , pojawiać sie zaczęły w stadach osobniki agresywne, które lepiej potrafiły sobie radzić w uciążliwych warunkach, geny zaczęły sie znowu mieszać i w Końcu powstał człowiek o tak zróżnicowanym charakterze jak możemy obserwować obecnie. Sa przeto jednostki agresywne i spokojne oraz hetero i homosexulane.

Milosc jest jakby
plejotropem który po części pomagał wychowywać ludzkie potomstwo w bezpiecznych warunkach, przy czym stado dzieliło sie wyraźnie na dwie grupy, męska i Żeńska. Męska grupa jako, ze stanowiła odłam silniejszy fizyczne i bardziej sprawny jeśli chodzi o wyobraźnie przestrzenna zajmował sie zdobywaniem pożywienia bogatego w Białko, kobiety zas jako mniej odporne na fizyczne zmęczenie zyły w zwartej grupie wychowując dzieci, tak jak to możemy dziś zauważyć w przedszkolach i Szkołach pierwszego stopnia gdzie grono pedagogiczne w większości składa sie z kobiet. Zmiany partnerów zachodziły nieustannie (np śmierć jednego samca).

Od czasów prehistorycznych Początków powstawania gatunku ludzkiego niewiele sie zmieniło, doszły jedynie pewne
oragniczenia natury etyczno-moralnej, a związane jest to z olbrzymy mi właściwościami mózgu człowieka do analizy swoich zachowań w grupie. To ze ktoś żyje z kimś długie lata wcale nie znaczy ze nie podlega tzw stłumieniu emocjonalnemu tak silnemu iz wydaje sie to mu norma (moralna) Przy odrobinę swobody mogą te normy pęknąc i cala wewnętrzna presja moze wyjść na jaw. Niestety albo stety w naszych kregach zdarza sie to coraz czesciej szczegolnie u mlodziezy, ktorej pozostawia sie duzo swobody do wyboru sposobu zycia. Zmienianie partnerów sexualnych w dowolnych kombinacjach plci jak rekawiczki staje sie norma. Ogranicznia moralne juz nie sa tak mocno respektowane jak kiedys. Ani religia ani systemy polityczne juz nie trzymaja nikogo w cuglach skostnialej moralnosci. Mozna przewidywac ze pojdzie za tym takze i prawodawstwo kiedy w przyszlosci zniknie tzw zwiazek malzenski na rzecz zwiazku partnerów lub w ogole ulegnie zanikowi potrzeba jakiejkolwiek organizacji ludzi jako pary zobowiazanej prawem.

Jestesmy spolecznoscia bardzo zroznicowana i zhierarchizowana wlasnie za sprawa ewolucyjnych przemian na przestrzeni conajmniej 8 milionow lat. To bardzo duzo jak na gatunek i wystarczy spokojnie do swtorzenia nie jednego gatunku. Czlowiek stal sie przy okzaji predatorem a jednoczesnie new romantic tego swiata. Sex jest tu czynnikiem dominujacym bo wlasnie dobor plciowy zdecydowal o tym jacy jestesmy obecnie z cala nasza zroznicowana psychika i wygladem zewnwtrznym również, a dalej z roznymi upodobaniami nie tylko dotyczacymi uprawiania milosci.

Sex daje przyjemnosc a oczekiwanie na to u partnerów wytwarza nieodparte jej pozadanie. Czasami pozadanie do jednej osoby ciagnie sie latami i ten czynnik nazywamy szumnie miloscia a czasem pozadanie jest dywersyfikowane miedzy wielu partnerów. Jak to nazywamy to każdy chyba moze
sam sobie nazwac. 
Czynnik eliminacji naturalej zostal skasowany przy pomocy sterowania ludzkimi zasobami i ochrony slabszych jednostek przez nas samych, przeto nie ma obecnie mozliwosci stwierdzic jak bedzie wygladac ludzkosc za pare tysiecy lat. Nie mniej jednak napewno znikna obecne normy na rzec innych, bardziej spolegliwych zachciankom ludzkosci do zazywania przyjemnosci.