nicola555
Przed świętami
Grudzień śnieżną aurą nas przywitał
Tak świątecznie się zrobiło
Nie długo to trwało i jesień powróciła
Od deszczu zaczeła porządki świąteczne
Ziemię odświeżyła
Zmienia się nasz świat i pytanie
Nasuwa się samo...jaki będzie?
W politykę się nie bawię ale jak każdy
Obserwuje ,mam też swoje zdanie
Każdy ma prawo wyboru i tak to zostanie
Czas pokaże kto miał rację
A komu na nosie zagrano
Wiem tylko jedno i trzymam się tego
Prawda zwycięża i nie da pola popisu dla złego
Więcej niż dekada
Jak szybko mija czas
Zadziwia a raczej przeraża
Siedzę zamyślona
Taśmę wspomnień przewijam
Takie znane to obrazy, niby wczoraj
A już kurzem czasu okryte są twarze
Jak kubek mleka ciepłego
Radosne obrazy rozgrzewają
Uśmiechu dodają
Tych gorszych pamiętać nie muszę
Posiwiałe włosy inne dziś już twarze
Dekada to jest sporo czasu
Jestem tu już trochę
I tak sobie pisze zdarzeniami losu
Raz z uśmiechem a raz
Z łezką w oku
Przemijanie czas jak nokturn
Gra życiowy koncert
Zagrasz ze mną
Noc już swój płaszcz rozłożyła cały
Morfeusza czas nadchodzi ale
Nie raz przegrał, moce swe zostawił
Księżyc w okno zagląda stara się
By noc ciemną choć trochę oświetlić
A ona z gwiazd piegami nie zważa na to
Nie chce tak jak ja być sama
Rękę jej podaje i pytam
Zagramy szachów partyjkę
Na krótką chwilę zamykam oczy
Niech nikt nie zobaczy łez w moich snach
Wiem jesteś tam,istniejesz jak i ja
Co rano się budzimy....
Kobieta i mężczyzna
Którzy nie mogą być jeszcze razem
Sobotni ranek
I tak sobie stoję w łazience przed lustrem
Znajoma twarzyczka te ciekawe oczy
Włosy gumką zawiązane rozpuszczam po woli
Lubię je szczotkować są mi wdzięczne za to
Od kiedy pamiętam zawsze długie były
Mojego tatę zachwycały
Czuję dotyk Jego ręki,po głowie głaskanie
Szkolne lata,mama miała używanie
Obu córek piękne uczesanie
Warkocze i kucyki i w wianuszki zaplatanie
Na każdym kroku wspominanie
Twarze jak żywe, zapamiętane obrazy
Kiedy los dokuczy,myślę nie dam rady
Wychodzę na spacer ,las ukaja rany
Szept drzew kołysze ,uspakaja
Serce kocha ciszę ,moja powiernica
Biała brzoza...
Przytulam się do niej i zamykam oczy
I słyszę jak przelewają się soki
Jak by pocieszała ,melodie wygrywa
Zawsze kiedy jestem słaba
Kiedy myślę że przegrywam
Przytulam się do niej ,siły wracają
Z podniesiona głową nowy dzień witają