rabatina1

Rejestracja: 2015-12-07
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły. Nie maja wprawdzie żadnych skrzydeł, ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich
Punkty5 366więcej
Ostatnia gra
Bingo

Bingo

Bingo
8 godzin temu

"Walczący w dziczy "...

To chyba Brene Brown opowiadała historię o wiosce, w której wszystkie kobiety prały wspólnie ubrania nad rzeką. I kiedy każda z nich dostała pralkę, nastąpił nagły wybuch depresji, którego nikt nie umiał sobie wytłumaczyć.

To nie była kwestia pralek. Chodziło o brak czasu spędzonego na robieniu rzeczy razem. Chodziło o brak społeczności. Przyjaciele, staliśmy się tacy niezależni.

Na pytanie, co u nas słychać, odpowiadamy: „w porządku”, nawet gdy w rzeczywistości mamy depresję, jesteśmy przytłoczeni, samotni i cierpimy. „Nic mi nie jest, jestem teraz zajęty”, mówimy, gdy dni, tygodnie, miesiące i lata mijają bez łączenia się z przyjaciółmi. "Nic mi nie jest, nic mi nie jest". Tak łatwo to mówić, nawet jeśli to nieprawda.

Staliśmy się bardzo wyalienowani i nie do końca wiadomo, jak to odwrócić. Nie do końca wiadomo, jak zacząć budować relacje, których potrzebują nasze serca. I myślę, że w naszej obecnej kulturze nie jest to tak organiczne, jak kiedyś. Teraz mamy więcej pracy.

Dlatego, że wiesz...- mamy swoje własne pralki. Nie polegamy na sobie nawzajem, podczas robienia prania, gotowania, czy wychowywania dzieci. Nie jesteśmy tak naprawdę od siebie zależni, jeśli mamy być szczerzy.

W swej książce "Braving the Wildernes"s Brene Brown mówi, że samotność wpływa na długość naszego życia, tak jak wypalanie 15 papierosów dziennie. Nie mówię tego po to, by kogoś wystraszyć, lecz by dać znać, że tęsknota za połączeniem jest czymś normalnym. Myślę, że zbyt długo traktowaliśmy przyjaźń jak luksus; przyjaźń to nie luksus, lecz konieczność.

To nie coś, czego chcemy a coś, czego potrzebujemy.

Bądź niezależna. Bądź dumna z tej niezależności. Ale bądź taką niezależną kobietą, która zdaje sobie sprawę z wartości i znaczenia otwierania drzwi innym dobrym kobietom. Możesz robić wszystko sama, ale nie musisz. Już od tak dawna wyspy są jedyną naszą zabawą.

Kobiety spotykają się i trzymają za ręce, dzielą się pomysłami, opowiadają sobie różne historie, mówią o swoich zmaganiach i dzielą się nieskończoną ilością salsy. Używasz swoich darów, a ja używam moich, a potem zapraszamy tamtą dziewczynę, która przynosi zupełnie inny zestaw umiejętności na stół, który budujemy, I będziemy razem patrzeć, jak rozwija się coś cudownego. ~


sztuka: Tamara Phillips

98090953_3202600406425184_2882664023373905920_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_sid=8024bb&_nc_ohc=KCe1IvYw7ikAX98RW7M&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=5c0ee1d3497121589b1cf9dc243b118f&oe=5EF5A43B